erotyka
Twoje ręce uczyły moje ciało
Pewności i spokoju
Pozwalały mi poznać
Łagodną stanowczość i siłę która nie
rani
Przyjmowałam w zachwycie ich zręczność
Cierpliwość i czułość
Palce potrafiły też być zachłanne
A nawet drapieżne…
Ale tylko po to
Byśmy uniknęli nudy.
Twoje ręce dawały nieskrępowaną radość
I uśmierzały ból – po dawnych ranach
nie zostały nawet blizny…
Zasypiałam w Twoich ramionach
Szczęśliwa..jak syta kotka…
Jeśli kiedyś zatęsknię
Do biegania po dachach
Powstrzymają mnie Twoje ręce
…z siłą która nie rani…
dla mojego męża Darka:)
Komentarze (6)
Piękny wiersz, świetne zakończenie , jak najbardziej
jestem na tak :) +
Muszę przyjrzeć się moim (i Rity) rękom. Od ich
zdolności zależy tyle w miłości?
Erotyk w dobrym stylu...udany debiut!!
no tak, jest w czym wybierać - ma dziesięć
paluszków, ma czym grać wirtuoz - czekam na odę o
języku- świntuszku! Też potrafi dać rozkosz,nawet pod
włos.
Niezly debiut:)+
podoba mi się :)