Estera
Przebudziłem się samotnie w nocy i poczułem
piekielny ból
Moje ciało tonęło we krwi niczym statek
osiadający na dnie morza
Członki moje rozszarpywały wygłodniałe
demony nocy – kojoty
Uniosłem głowę ku niebu, otworzyłem
zakrwawione usta i krzyknąłem:
Ester! Ester! Ester!
Krew wypływała strumieniami z moich oczu,
powoli traciłem wzrok
Kojoty wlekły moje obgryzione ciało po
gorących piaskach pustyni
Zamknąłem piekące zakrwawione oczy i
ujrzałem Twoją twarz
Twoją twarz, Twoje usta, Twoje ciało,
usłyszałem Twój głos
Ester! Ester! Ester!
Usta Twoje dotknęły moich ust zakrwawionych
i popękanych
Oczy Twoje spojrzały prosto w moje oczy
ledwie jeszcze otwarte
Ciało Twoje ułożyło się do snu obok mojego
ciała pogruchotanego
Głos Twój przegonił w mrok zadające ból
demony nocy – kojoty
Ester! Ester! Ester!
Komentarze (2)
Trzymaj się Ester, to nie spotka Cię nic złego. Ester,
to znaczy Słońce. Pozdrawiam
JEJKU,JEJKU.CO ZA OPIS NIEDZIELNEGO SNU..