Eurydyka :)
byłam
jak Eurydyka
na chwilę
zeszłam do piekieł
w najpiękniejszy sposób
kochałam
ponad życie
wierząc że przetrwam
goniona przez życie
nadepnęłam
na odcisk
ukąszona
jadem nienawiści
funkcjonuję inaczej
i na pewno
nie powtórzę
kolejny raz
bolesnej lekcji
słuchając swojego sumienia
szukałam drogi
powrotu
do jakiejkolwiek
normalności
właściwie nie wiem
wróciłam
czy jeszcze tkwię w Hadesie
moich własnych pragnień?
chyba jednak
jestem tu
po coś
więc
zatapiam się
nie w muzyce harfy
ale bezkresnym oceanie
Największej Miłości
Komentarze (11)
pięknie
pozdrawiam z uśmiechem
Wymownie bardzo. świetna puenta. Zdrowia, szczęścia,
Wszystkiego Najlepszego na teraz i na Nowy 2021 Rok,
pozdrawiam ciepło.
Kto przeżyje „ukąszenie węża”, ten się zmienia.
Człowiek jest m.in. sumą doświadczeń.
Hades pragnień to znakomita metafora. Według mojej
wykładni oznacza przesunięcie własnych pragnień ma
dalszy plan.
Dobry wiersz :)
Pozdrawiam autorkę.
Nawet bolesne lekcje niestety bywają mało skuteczne w
obliczu silnego uczucia.
Wiersz ujmuje prawdziwością.
najważniejsze by wyciągać wnioski.
Udany wiersz pozdrawiam
W całości - tylko pytajnik mi przeszkadza, trzeba się
czegoś trzymać, jak bez interpunkcji, to do końca bez.
Harfa całkiem dobrze współbrzmi z "bezkresnym oceanem
Największej Miłości". W każdym razie można się
wzruszyć. Pozdrawiam
Najistotniejsze chyba w życiu to odkryć to "po co
jesteśmy" mz :)
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry wiersz. Uczymy sie na błędach :)
Uroczy, refleksyjny wiersz .Pozdrawiam Kasiu.