F32
1.I kiedy znowu
zacznie się dzień.
Kolejny.
Myślę czasem że mógłby być ostatni.
2.Przychodzisz do mnie
Każdego dnia.
Jak gość.
Którego nie zapraszam.
3.Chociaż widzę że za oknem słońce.
U mnie cały czas ciemno.
A gdy chciałbym powiedzieć tak.
Ty przychodzisz i mówisz nie.
4.Gdy wewnątrz robi się pusto.
Nie pytaj mnie czym jest radość.
Zapomniałem definicji.
I nie wiem czy sobie przypomnę.
5.I tylko czasem gdy siedzę sam.
I nikogo nie ma.
Przed oczami tworzy się deszcz.
To jest moja pogoda.
6.Tak. To niby epizod.
Tylko jest jedno pytanie.
Epizody niby trwają krótko.
Nie stale.
7.I tylko czasem myślę i czytam.
Żeby naprawdę któregoś dnia.
Zakończyć wszystko to co tu jest.
Chociaż wiem, że nie ma szans.
8.I wiem że jutro.
Znowu przyjdziesz bo może się nudzisz.
Kiedy chciałbym powiedzieć ci nie.
Ty przychodzisz i mówisz mi tak.
9.F32.
Tylko trzy znaki.
Ale chciałbym żeby zniknęły.
10.Przecież ja ciebie nie zapraszałem.
Wchodzisz do mnie jak szczur.
I ciągle mówisz mi tak…
Komentarze (7)
Zastanawiają i skłaniają do wyciągania wniosków, choć
nie wszystkie są lotne. Pozdrawiam z plusem:))
Rozumiem peela- z depresją (epizod depresyjny)
trudnono rmalnie żyć)
Przychodzi do Ciebie depresja i siada (jak kobieta z
nadwagą) na kolanach. Ciekawy wiersz.
Nieleczona depresja jest chorobą śmiertelną...warto
się nad tym zastanowić i podjąć odpowiednie
kroki...pozdrawiam
Podoba mi się o deszczu. Też lubię.
Ciekawy przekaz, ale chyba tylko psycholog mógłby
stwierdzić, czy diagnoza postawiona w tytule jest
prawidłowa.
Miłego dnia:)
Ciekawy przekaz, ale chyba tylko psycholog mógłby
stwierdzić, czy diagnoza postawiona w tytule jest
prawidłowa.
Miłego dnia:)