falą...
płyną z nieba wód potoki
wina Tuska? Panie Słodki
za co karzesz nas grzeszników
podtop tych co na świeczniku
i tę willę w której kaczka
lubi się wciąż w błocie taplać
no bo przecież wszystkie słowa
które głosi to też woda
którą leje bez krępacji
a że przy tym nie ma racji
i że topi czego dotknie
więc ją wińmy za dni słotne
i za drzewa w puszczach ścięte
i za fale w rzekach mętne
których nie ma co powstrzymać
toż to także kacza wina
Argo.
Komentarze (3)
Witaj.:)
Politycznie i refleksyjnie.
Dobra Satyra.:)
Pozdrawiam.
Dziękuję i wzajemnie. :)
Skłania do refleksji. Skomentuję wierszykiem, który
napisałam jakiś czas temu.
Przekrój
Gdy w ławach parlamentu
zasiadają wybrańcy
zwykle na płacz się zbiera,
bo doznajesz olśnienia,
że lepszych między nami
prawdopodobnie nie ma.
Miłej soboty Argo:)