Fala namiętności
Błogi szept
Usta rozchyla
W niemym krzyku
Rozkoszy
Ciało oddane
Zwiędłe opada
Wilgocią ust
Pokłonem rzęs
Płynę w kosmos
Od dotyku Twego
Uniesieniem
Urywam oddech
( mrauuu ! )
autor
Biala Oleandra
Dodano: 2010-03-01 19:40:02
Ten wiersz przeczytano 864 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Bardzo miły erotyk .tylko słowo "zwiędłe"psuje mi
erotyczny nastrój .Może - "bezdechem" opada.Bywa ,iż
czasami w fazie wielkiego uniesienia dochodzi do
omdlenia .Pozdrawiam
Chcę się przeżyć taką falę...
namiętny niemy krzyk....rozkosz dotyka ciała....wilgoć
i uniesienie...spełnienie.....
No no , a mąż wyjechał, cha,cha, pozdrawiam:)
mmm.... rozmarzyłam się :))) Pozdrawiam cieplutko
:))))
pełny uniesienia......... wiersz