Fartuszki szkolne-z cyklu...
Fartuszki szkolne
/z cyklu klapka wspomnień/
Niebieski fartuch
kołnierzyk biały
to nie są żarty
takie bywały
mundurek szkolny
tarcza przyszyta
uczeń pokorny
o nic nie pytał
do tego jeszcze
na kapcie worek
i w szatni miejsce
tak było w szkole
serce wycięte
przebite strzałą
w miłosnej męce
także cierpiało.
L.Mróz-Cieślik
autor


cezaryna


Dodano: 2012-04-20 01:29:48
Ten wiersz przeczytano 1048 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Właśnie tak było. U mnie w liceum jeszcza trzeba było
mieć S wyrysowane na trampku, to był obciach...ale
czasy fajne i wspomnień tyle. Pozdrawiam:)
I to było fajne, a nie taka rewia mody jak teraz! To
mówi ,, wapniak ,, , który trochę wie.
Pozdrawiam.
No i dzisiaj dalej są mundurki:)
tak było :-) fajne wspomnienia :-)
Wspomnień czar :)
Oj chyba nie niebieskie, był to granat w różnych
odcieniach w całym kraju. Ale nie uważam tego za
złe, przynajmniej wszystkie dzieci czuły się równe,
nie było tych z pewexu i tych z lumpexu. Szkoła to
szkoła, a czas na dorosłość był po maturze,
przynajmniej takie były założenia "tam na górze".
A dziś niestety - wapniaku nie przeszkadzaj, człowiek
to przeżytek.
Ja mialam granatowe fartuchy i potem byly juz
kolnierzyki przypinane na guziczki.Latwiej bylo je
zdejmowac do prania.Tarcza oczywiscie obowiazkowa i
przyszyta za 4 rogi a nie na agrafce.W worku
obowiazkowe kapcie bo posadzki w szkole byly pastowane
i froterowane.Nie wolno bylo dziewczetom sie malowac i
nosic bizuterii.Tak mialam jeszcze w L.O.bedac juz
wlasciwie pelnoletnia osoba...a co mamy dzis?
Pamiętam tamte lata fartuszek i tarcza na nim
przyszyta.Bardzo fajny wiersz Cezaryno.