Fatalny dzień
Dzień jak co dzień
lecz fatalny
Praca
koniec o 13
choć zawsze o 16
Przede mną droga
do domu
idę
sam
fatalny dzień
skręcam w lewo
potem prawo
a tam kawiarnia
wchodzę
nie ma nikogo
tylko para
narożny stolik
zapatrzeni w siebie
piękny widok
lecz fatalny dzień
On
brunet
wzrost średni
niebieska bluzka
wytarte jeansy
Ona
moja
moja ona
fatalny dzień
Komentarze (4)
nio :] fatalny, wiersza tez sie nie udało stworzyć...
ale... przyjda lepsze dni ;) pozdrawiam :)
Interesujący wiersz. Koniec mnie zaskoczył. Czasem coś
wydaje nam się dramatem, ale potem dochodzimy do
wniosku, iż tak było dla nas lepiej. Może w twoim
przypadku też tak będzie:)
Faktycznie dzien niezbyt ciekawy, jesli sie widzi
swoja dziewczyne z drugim facetem. Ale co do wiersza
to nie widze tu poezji zbytnio,takie sobie opowiadanko
proza, sprobuj wprowadzic troche metafor, poczytaj
lepszych, podpatrz, a na lewej strpnie masz naszych
wielkich poetow, watyo i tam zajrzec, zycze
powodzenia. Trzeba czasu i nauki, zeby napisac wiersz,
mnie tez rowno krytykowano, wiec nie obrazaj sie,
tylko popracuj.
tak bywa że wszystko przeciw nam nawet przypadek
człowieka - a może to i lepiej zapomnij i idź na piwko
:)))poz.