Fernando
Czy mnie znacie drogie dzieci? Mieszkam
w gorącej Hiszpanii, tam zawsze słońce
świeci. Lubię wąchać różne kwiatki,
stokrotki, maki i bławatki. Raz kiedy na
łące leżałam, w słoneczku się wygrzewałem,
przez wielkiego bąka zostałem ugryziony.
Wpadłem w strasznie dziki szał,
wierzgałem
i toczyłem pianę.
Do corridy zwerbowali mnie torreadorzy
i matadorzy, czerwoną płachtą przed nosem
machali, gwiazdą areny być kazali.
Ja chcę z tego się wykręcić bo mnie co
innego nęci, ja chcę pisać i śpiewać
piosenki.
Zaraz wam pokażę tu, jaki ze mnie zuch!
Wiosno, wiosenko przywitam się z tobą
piosenką...
Słabo? Zatykasz uszy? Śpiewać nie umiem
?
Zrobię to co najlepiej potrafię...
Zaryczę!!!
Jestem Fernando- byczek!
Przegrywają ci, którzy nawet nie próbowali walczyć
Komentarze (17)
Czytałam z przyjemnością i uśmiechem. Pozdrawiam
serdecznie. Życzę beztroskiego weekendu:)
Niestety żaden byczek z corridy cały nie wyszedł.
Straszna rozrywka. Pozdrawiam.