W fiolecie na wrzosowisku
Gabrysi Szubstarskiej
w fiolecie na wrzosowisku
leżeliśmy zagubieni
ze sobą tak bardzo blisko
pod słońcem, bez żadnych cieni
świeciło nam nad głowami
wśród chmur mimo zmartwień wielu
a my prawie opętani
pośrodku wrzosów bez celu
wiatr smagał nasze oblicza
świst jego wzmacniał uczucia
i czuliśmy że żyjemy
szczęśliwi z naszego życia
autor
Andrzej Trzebicki
Dodano: 2020-08-30 09:23:46
Ten wiersz przeczytano 2488 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
to jest piękne uczucie ...wiedząc... że jest się
szczęśliwym z życia ...
magiczna miłość ... to jest to ...
"Wiatr odnowy wiał...". Beztroskie to opętanie :)
Pozdrawiam
Piękna i magiczna chwila ubrana w słowa...
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny obrazek. Pozdrawiam serdecznie :)
Dziwnym zbiegiem okoliczności wczoraj przeglądałam
Twoje wiersze i zastanawiałam się jak się masz po
latach. Kalendarze sprzed dekady trzymam na pamiątkę
i wspominam naszą grupę. Pozdrawiam baaaaardzo
serdecznie.
Co do wiersza - cudowne fiolety i jesienne
wspomnienie. Ładny obrazek!
zaczarowana chwila utknęła w pamięci na zawsze.
Piękne romantyczne wspomnienie. Czytałam z
przyjemnością.Pozdrawiam serdecznie:)