Fiolet zapomnienia
delektuj się mną
jak dobrym winem
które brat kupił
w osiedlowym sklepie
za trzy złote
dzisiaj jestem twój
na trzy kolejki
bo później
odpłyniesz
oślepiony
moją zawartością
subtelnego fioletu
autor
Dziadek Euzebiusz
Dodano: 2016-03-03 12:27:47
Ten wiersz przeczytano 1263 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Dobry wiersz, choć to smutna ironia, no lepiej się
tym niebieskim świństwem nie delektować i nie zawierać
takich przyjaźni:)
Pozdrawiam i plus zostawiam:)
fajny:)
Koniec picia. dobranoc
Zsiniał od denaturata*,
skończył się - niewielka strata!
*pisownia celowa
Awatar odzwierciedleniem osobowości?
dzisiaj jeszcze biały denaturat piją co zwie się JUGOL
w:)
:)))
Denaturat, denaturatem,
ale niech Peel nie będzie wariatem.
Na kolor niech się nie da nabrać,
lepiej wodę mineralną zamawiać;)
Pozdrówki:))
Fajna miniaturka.
Wielce się dziwię tym "smakoszom".
Od samego widoku tego śmierdzącego "dynksu" robi się
niedobrze.
Pozdrawiam.
Dobry...Pozdrawiam :)
A ja przejrzałam na oczy po tym "denaturacie"
Krzysiek:) Miłego wieczoru.
de natura barwiona nadmanganianem potasu
rum na kościach warzony dla koneserów
owszem piło się od czasu do czasu -
lepsze słodkie borygo w ramach deseru
albo dla tych, których bolała głowa
bardzo wytrawna smaczna woda brzozowa
chlało się każdy zajzajer i wino ustałe
kwasem siarkowym aż nery niewytrzymałe
odmówiły współpracy a wątroba wpadła w marskość
dlatego przyjacielu szoruj do grobu dziarsko;
wypilim do końca za wasze i nasze!
Demono. Przecedzenie przez chleb nic nie da. Jedynie
pozbędziesz się barwnika, ale trucizna (pirydyna)nadal
zostanie. Zatem przesączenie przez chleb, to mit.
:)) chociaz raczej zaplakac trzeba.
Fajnie:)
Od tego fioletu aż mi na oczy padło. Słyszałam kiedyś,
że te 'żury' cedzą to przez chleb. Udane mini.
Serdeczności.
...no i proszę...autor wzrokiem przyciąga do tego
fioletu, czasami czerni...i tylko 3 złocisze, za
ostatni sport w życia balandze...
Pozdrawiam serdecznie...nadal mnie nie przekonuje
kościotrup...dziwne skojarzenie...zostawiam dla
popitkę mój plusik.
czyli - z sympatią:)