For(s)a ze dwora
Gość - czytelnik Kamasutry,
grać za lisa marzył chytry,
kiedyś kita, jak dąb w lesie,
ale z wiekiem cosik gnie się.
Chyłkiem pobiegł tam, gdzie dzieciom
wstęp wzbroniony - jeno cieciom!
Gienia z pubu jest jak łania,
napalony z trunkiem gania,
lecz niestety nic z tych rzeczy,
rzeczywistość smętnie skrzeczy.
Miaucząc jak kot wściekły - prycha,
dziurę w płocie łatać. Kicha!
Nie chce głupia, ślepa Gienia,
i odmawia od niechcenia,
a lowelas chlipie cicho
z kwitkiem wylazł, niech ją licho!
Gience nie jest wszystko jedno.
Facet z kasą - w tym tkwi sedno!
Golec w nerwach biega wkoło,
Taksa - "pińset"! Nie wesoło.
Komentarze (73)
Nawet gładko i z uśmiechem. Plusa zostawiam:)
Niektórzy mówią, że jak przyjdzie tęsknota to i pies
kota wyrumota... Fajny wierszyk, pozdrawiam :)
uśmiałam się...
dziękuję:)
serdecznie pozdrawiam
ładnie słowem malujesz:)
Kiedyś kita, jakich wiele,
dzisiaj ...z akwarel pędzelek!
super wiersz na dobranoc ...idę spać ...ale czy mam za
żonę się brać skoro piszesz że się gnie ...
Ironicznie i ciekawie.
Jak Ty blondyneczko fajnie piszesz.:)
Pozdrawiam ciepło.:)
:))
"For(sa) ze dwora"
Napisałabym
For(s)a ze dwora
Cena przystępna. - W końcu - kazdemu sie należy. - A
ze na pieniadzu gospodarka oparta - to od -
niepamiętam...- Platformy chyba - dochód narodowy
rosnie... - A jak Ginia na przyjaciółke lesbe wyda
albo na męzczyznę usługowego - to jescze barziej
wzrośnie - Krzywa.
Mi na dwa razyby styknęło -i jeszcze 25zeta mialbym na
lizaki.
fajny:)))
:-))))))))
Hahahaha - to facet problem ma. Udanego dnia :)
jak kitka gnie się to jest wielki problem dla faceta (
jeszcze bez kasy!)
Świetny wiersz z humorem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj :-)
Świetny! :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)