Fotografia
Stara wyblakła fotografia,
nie widać
że oczy miałaś zielone.
Na jedwabną nić
nawlekam wspomnienia.
Słowa zbędne,
ciągle żyjesz w mej pamięci
mamo.
Odeszłaś w lipcowy wieczór,
w czas wielkiej powodzi.
Lipy zmęczone
westchnęły,
kiedy ostatnim oddechem
pożegnałaś życie.
Czy ślepota,
pozwoliła Ci dostrzec światło.
A może na rajskim progu
odzyskałaś wzrok.
Już widziałaś
---------------wiedziałaś.
autor
Kropla47
Dodano: 2018-11-03 09:41:50
Ten wiersz przeczytano 1635 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
wzruszający wiersz pozdrawiam
Zostawiłem tylko głos i sygnalizuję obecnośc. Może i
ja napiszę kiedyś taki pogodzony - pelen smutku
wersz...
Pozdrawiam.
Z taką stratą trudno się pogodzić...
Wzruszyłaś. Pozdrawiam.
Wzruszyłaś. Pozdrawiam.
Wspomnienia nawlekanie na jedwabną nić - bliskie
sercu, drogie. Piękne świadectwo, by patrzeć sercem
nie potrzeba oczu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tam nie potrzebny wzrok...piękne wspomnienie...Pozdr.
Ładne wspomnienia...
Pozdrawiam weekendowo Kaziu:)
Też go czytałem, bo był na Beju.
Tam, wszyscy widzą i słyszą.
Ładne wspomnienie.
Pozdrawiam.
Podobnie jak mily, mam wrażenie, że już czytałam ten
refleksyjno wspomnieniowy wiersz. Miłej soboty:)
Czy możliwe, że czytałam już ten wiersz?
Pozdrawian Kaziu :)