Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

fragment okołopowstańczy...

Fragment poematu z 2010 r. "Zażalenie do Pana Boga"

fragment okołopowstańczy "wyzwolenie" (z poematu "Zażalenie do Pana Boga")

link całosci

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/zazalenie -do-pana-boga-510537




pełen tytuł (poematu): "Wolność na kartki: klatki polskie"

(zażalenie do Pana Boga)


*****




Z ust – wyjął fajkę...1*
[(sic!) - to nie żarty...]

("rozgrywa Partię")

Pamiętny rok...

(- czterdziesty czwarty…)

- Swobodnie (wbija)
szpilki w mapę

(przesuwa fronty
i granice...)

„- A szto z Warszawoj?”

„- Będzie walczyć!..”

„Ja rad!

- sieriozno! - Tawariszczi:
"radom"... (Choroszim...) - ja... - "towarzyszę..."

Ja...
(- od początku
- stałem za tym...)

i... - oczień!
- na tę walkę liczę.2*

Trzeba... (- oskubać!..)
tę kuricę! 3*

- nafaszerować!
(ciąć pazurki!..)

- Wasze podwórko (!) (- towariszczi)

- mi najbliższe...

- więc - czekam - rychło
- na meldunki
(- właśnie warszawskie…)

- chciałbym - ludowomowę... X
(- słyszeć...)




(...a wkrótce - będzie
- koniec wojny...)



(Ja znaju Was...) (- tak

- Ja spakojny...)

(o "władzę"
- klasy robotniczej.)


….

Złocony talerz...
- na nim -,,kumak!..” 4*
- specjał
radzieckiej dyplomacji.

- Ktoś zjadł!..

- (dał przykład...) - i nie umarł...

- Podnosi toast

(miło patrzeć...)
Po chwili – już

talerze puste...

Któryś z wysiłkiem
- przepił winem
(- już w toalecie...)

- już przed lustrem

poprawia muszkę,
ściera ślinę

(- i jeszcze raz
spogląda – w muszlę.)

- Taki był finał
dyplomacji:
był raut - jak gwałt...4*

- I po kolacji.

….

Kiepskie widoki:
(żadnych zapasów...)

- w głodnej kolejce...


- Ale przyznali...


(cztery hektary...)
- z pańskiego pola

choć – bez zapisu...
(w wieczystej księdze.)5*

Wprost powiedzieli:
„- za krzywdy wasze!”

(Mogli dać więcej!..)

Dziś będą dzielić...

(widać się boją...)

- witać ich... (- tylko)
chlebem i solą.

Trza by dać na Mszę...

(- za duszę!..) - Szeli.



Na zasiew dali.
- ot – "chłopska dola"
(- kiepskiego ziarna...)

(Lecz... - ziemia dobra)
- z pańskiego pola!

- tłusta i czarna


(Z jednym wypiłam...) 6*
- worek dorzucił...

(- dziękować Bogu...)
jak wieprz się upił...

- aż mi powiedział
„bolsze... - nu - bolsze!.."

"nu ja..." - "niemogu”.

…..
…..

Mróz. - Styczeń...
- Rozkaz:
„Wejść!”

- W ruinach...
- krzyże i groby.

[(u)śmiech Stalina!..]

- pogodny, dobry:
trupy, zgliszcza
- bo... - dwa podpisy...
(jak jeden wystrzał!) 7*


(-" Nazistów prezent
urodzinowy - na
nowe drogi
- "Polski Ludowej")


[Szatańskie dzieło!..
(- bo „dieło A.Ka...”)]8*

- ot! - „operacja”
na Polakach...

- Sprawna, udana...

- "i wsio!..." (- "zmarło")

[- Resztę...
- wywiezie się
(w kajdanach...)

- gdzie głód
odmierza
- noc polarną.]


…....
…....

Gruzy i cegły...

Na gołych cegłach...
- kartki Warszawy:

Polska Walcząca...

(- właśnie - (s)palona)9*




(- Polska poległa...)




Twarde realia.
Jest ( - tu i teraz…)

Czerwona Armia…

- kozy - w Alejach 10*
- gdzieś
- krowi ogon...

Koc – i materac.
("My użie doma") 11*

…jesteśmy... - (z) sobą.

…..
…..

Nadchodzi nowe
- bo nowe czasy...

i... - "lepszy człowiek" 12*

(z Gwardii Ludowej)
z pod nowej prasy.

[p(oszukiwani...)] 12a*
(...żywi – lub martwi)
- z powstańczej partii.

- a – co poza tym?
- kula – lub kraty.

...albo zesłanie
- wyrokiem – tajnym
do "prac" – w kopalni...
(półwyspu Tajmyr)13*


Na pokolenie
kładzie się cieniem...
- widmo Łubianki… 14*

- Zniewolenie...

…..
.....

Najlepsze lata...








Przypisy pokrótce:

1* - Stalin był namiętnym palaczem fajki. Jedną z nich - podobno ulubioną – otrzymał jako prezent i wyraz osobistej przyjaźni od Hitlera. Symbolizować może przymierze – sojusz Sowietów z III-cią Rzeszą. Po kwietniowej agresji Niemiec na ZSRR – Stalin już nigdy tej fajki nie używał. - Patrz – Google „fajka Stalina”. Fajki - prezenty Stalina dla przyjaciól (których przyjaciele czuli się w powinnosci - uzywać) -bywaly impregnowane truciznami - powodującymi - w wyniku koniecznosci cyklicznego uzywania - "naturalną" śmierc - z niewyjasnionych przyczyn - jako wynik nasilenia - nasilającej się choroby.

2* - „ja bardzo na tę walkę liczę” - mowa Stalina „o spodziewanym przez niego powstaniu warszawskim”, które wyniszczyć miało polską inteligencję, zołnierzy i patriotyczne społeczeństwo – warszawiakow zdolnych do oporu i dojrzałego myślenia o Rzeczpospolitej niepodleglej - przeciw Sowietom. - W wierszu - z uwagi na okolicznosci wybuchu powstania - oraz domniemania mojego - o mozliwosci "stalinowskego sprokurowania" ucieczki od sowietow gen Okulickiego - jako elementu podtepu - mającego wykorzystac nieswiadomosc o sprokurowniu - kontrolowanego wydarzena - miałodoprowadzić do wykorzystania poza swiadomoscią stalinowskej metody niszczenia wroga(która to nieswiadomosc moglaby potwierdzac postawa obwateli polskich - wiezionych na miejsca zbrodni - nazwanej katyńska) - mialoby to doprowadzić do podstepnej mozliwosci wykozytania potencjalu Okulickiego - jako - rzeczywistego - polskiego patroity
- Co do możliwości wydania decyzji o Powstaniu – jako radzieckiej prowokacji – (patrz w Google – „gen. Okulicki” oraz losy i zycie Rokossowskiego w swietle osobowych realiacji bolszewikow radzieckich.) – Z dokumentach radzieckich przkazanych Polsce przez Jelcyna – oraz z całości okoliczności dotyczących osoby Okulickiego – wynika, ze Okulicki mogł zgodzić się na agenturalną wspólpracę z NKWD. Później – w dalszym ciągu był w ścisłym kierownictwie AK - jako naklaniający Gen. Bora-Komorowskiego do wydania decyzji o Powstaniu – wbrew większości dowodztwa AK., wbrew swojemu wyrażanemu przez Bora – Komorowskiego stanowisku, wbrew stanowisku aliantów zachodnich (patrz – Józef Retinger – wyslannik brytyjczykow pochodzący z Polski - do dowodztwa Ak) wbrew stanowisku Rządu Polskiego zwanego historycznie "na Uchodźctwie" (patrz – chocby Jan Stanisław Jankowski – delegat Rządu Polskiego na Uchodźctwie do W-wy w ostatnich dniach lipca !944 r.)
Jak się zdaje- możliwa była realizacja Okulickiego, który mógl się powołac na stanowisko Stalina np. - poznane przez odgrywanie roli 'stalinowskiego ukrytego wspolpracownika', w mysl którego Marszałek Rokossowski ze swoją Armią – miał wkroczyć do W-wy 2-go sierpnia. Informację tę – nieznaną innym osobom – mogł posiadać wlasnie pososawiony przy zyciu Okulicki - ustawiony przez sowietow w swaiadomosci ocalalego z wytlumaczeniem że jego agenturalnosc byla dla sowietow - wiarygodna - i trktowany jest w sposob agenturalnie wiarygodny. Nad wszystkim – czuwal jednak Józef Wissarionowicz – Stalin, który liczyl na wpływy Okulickiego i na jego polskie uczucia narodowe, ze zechce nakłonić dowództwo AK – do powstania ( z uwagi na dostep w jakis sposob (jako w swiadomosci cowietow - "wspolpracujacy z nimi" - w istocie - traktowany jako polski patriota - którego nalezy przechtrzyc - i wykorzstac przeciw polsce - wbew intencjom okulickiego). Decyzję o wkraczaniu wojsk Sowieckich do Warszawy – w ostatniej chwili – ku zaskoczeniu (podobno) samego Rokossowskiego – Stalin zmienił i Armia Czerwona – zatrzymana na Wiśle. Być moze – Okulicki powołał się na polskie ponoć korzenie Rokossowskiego, który zresztą – w czasie poźniejszego ministrowania polskiemu wojsku - jako bolszewicki sowieta – skarżyl się, ze w Rosji – traktują go jak Polaka,a w Polsce – jak Rosjanina. Trudna do udowodnienia jest teoria o rzeczywistej – prawdziwej wspólpracy Okulickiego z NKWD – i rownie trudno jest udowodnić sugestię, ze i on -i Rokossowski (występujący obydwaj jako "ludzie Stalina") – w istocie – prowadzili polską grę, która w wyniku zatrzyamania przez Stalina Armii Rokossowskiego – nie zostala zrealizowana i - automatycznie - zaistniala jako realzacj stalinowska - planowa - z uwagi na jej niespotykaną wcesniej bestalskosc - narracja prze strone polska - nieprzewidzaiana - i wyniszcjaca najwaroscowszy i najbardziej dynamiczny i patriotyczny człon warszawiakow - zorganizowanych strukturanie i przygotowanych o roznego rodzaju zorganizowanego zycia polskiego - mimo sowiekiej obecnosci na ziemi polskiej.
Okulicki – na podstawie wyroku sądu sowieckiego został skazany na karę 10 lat więzienia i zmarł - prawdopodobnie zamordowany w więzieniu w 1946 r., Jankowski – zmarl w niewyjasninych okolicznościach – w sowieckim więzieniu. Rokossowski – został Ministrem Obrony Narodowej w RP - poźniej PRL – i być może patronował póżniejszemu dojściu Gomulki do wladzy (patrz- postawa WP w okresie tzw. „pażdziernika 56 r.”) i odesłany (wistocie - "wezwany" z „centrali”) do Związku Radzieckiego – już chyba po objęciu sekretarzowania w PZPR przez Gomułkę. Z uwagi na wykonanie zadan oczekiwanych - przygotowanych 'pod Chruszczowa', być może także zadaia – wprost- stalinowskiego – zmarł chyba śmiercią naturalną.
Stalin widocznie wolal zacierać slady,niż nagradzać swoich – obcych mu – niemożliwych do ponownego wykorzystania – agentow.(- to ewentualna uwaga odn. Gen. Okulickiego) lub uznał, ze Okulicki – pryjął agenturalne funkcjonoanie - aby prowadzić swoją patriotyczną – polską grę... - którą Stalin – jako możliwą – przewidzial i wykorzystał.

3* - „trzeba oskubać tę kuricę” - w Rosji – od czasu polskiego Królestwa Kongresowego –(formalnej odrębnosci panstwa monarchicznego) kursowało powiedzenie”kurica – nie ptica, Polsza – niezagranica”


x. - decyzja dwodztwa Armi Ludowej o udziale jej formacyjnych 'partyzantow' w powstaniu warszwskim - jako wyraz poparcia slusznosci - wpisuje się logicznie w koncepcję stalinowskich intencji zmierzajacych do posstępnego spowodowania wybuchu powstania (jako "zastartowaniu" dycyzjami dowodców polskich - i o wybuchu powstania, ktorego po zastartowaniu - nie posob bylo praktycznie - z uwagi na znaczenie walki - jako despaeracji - po wybuchu - juz nie do wstrzymania - po latach wojejennej - hitlerowskiej i bolszewickiej potwornosci. Dla powstancow - wstrymanie walk - po uswiadomieniu zbrodiczego zatrzymaniaa ofesywy radzieckiej armi - byloby - zbyt wielką potwornoscią. Wyrazem rozpaczy powstanczej warsawy - bylaby - smierć - w walkach pozbawionych jakegokolwiek kierowania.

4* - mowa o spotkanich przywodców alianckich w Teheranie i w Jalcie, gdzie Stalin za cenę krwi ludzi zniewolonych w Armi Czerwonej i z Polskiej IArmi Wojska Polskiego pod dwodcwem genBerlnga - zagozonego zyciowo - po probie wsparcia zbrojnego uzielonego Powstaniu warszawskiemu(przyczulek czerniakowski) pozostawionemu formalnie na stanowisku - wobec zagrozenia buntu zbrojnego przeciw bolzewikom w wyniku zdecydowanej postawy polskiego zolnierstwa(dowodzonego przez licznych radzieckich dowodcow -wcielonych do polskiej armi dla zapewnienia kntroli i i mozliwosci kierownictwa) p ozostawonego przy zyciu - - bez mozliwosci istrotnych
deccyzji o charakterze wojskowym) i bez znaczenia w pozniejszy wojsku polskim w okresie po pokonaniu nNiemiec hitlerowskich – ( i uratowana krew zolnierzy amerykańsckich, brytyjskich ale (teoretycznie) takze z mniejszy przlewm krewi - zolnierze polsckicch na zachodzi( Armi gen Andersa - uforowna z polskich "zeslańcow sybryjskich", która opuscila Rosje -przez drogę poludno-srodkoej azji( - iran palestyna, afryka - - italia -mt. cassino),zołnierze polscy gen Maczka - wyszalanie terenow krajow Beneluxu) - i (takze) - zolnierzy francuzkich - po dowodztwek gen (plk? de Goullea) zbunowenemu (chyba w Afryce) - przeciw rzdowi w Vischy) - i "kupował" -przewidywane i zaplanowane - praktyczne panowanie i zniewolenie połowy Europy.

5* „bez zapisu w wieczystej księdze” - reforma rolna prowadzona przez PKWN była w istocie jedynie przekazaniem uzytkownia gruntow (z założenia na kilka lat) bez niezbędnego w myśl prawa aktu notarialnego i bez zalożenia księgi wieczystej. Miala jedynie na celu zneutralizowanie niechęci chłopow tzw, „malorolnych”, ewentualnie pozyskanie ich życzliwości , a – przede wszystkim – pozbawienie polskiego ruchu oporu bazy materialnej w postaci zorganizowanych dużych i towarowych gospodarstw ziemskich.
Poszperaj też za „przymusowymi dostawami rolnymi w PRL” - po zaniżonych cenach, sposobach zapisywania przez niektorych „urzednikow” ich wielkości i obozach pracy przymusowej za niemożność wywiązania się z przymusowych chłopskich dostaw rolnych.
Dostawy przymusowe – utrzymały się w polskim rolnictwie do lat siedemdziesiątych. Zniosł je - dppiero Edward Gierek - po ciżkich przejsciac po rzadami gomulki - i trudnym do przeprowadzenu - zakceptowania w Ostrawie( - w toku rozmow Brezniewa - ze stronnikami katowickiego sekretarza - czlonka nawjyzszych partyjnych wladz - z komunisycna przszloscia w belgii - stronnicy Gierka - pod kierownictwem gen. Grudnia. - Istonym elementem rozmow z Brezniew - jak się wydaje - bylo opanowanie gmachu KC PZPR (otoczenie gmachu i przyleglosci) w ramach wyscigu - o pirwszeństwo z elamentami mobilnosci i szybkiego zdecydowanego reagowania i gotowosci starcia o pierwsenstwo - i zajęcie pzycji "w gotowosci" przez wojska z pionu Ministerstwa Obrony (z resortowym niumocionym jeszcze wewetrzie szefem - gen broni W. Jaruzelski) - zaktywizowane i poprowadzone bezpośrednio - przez pulkownika Kiszczaka - które wyprzedzilo w opanowaniu pozycji sily KBW - dowodzone przez stronika gomulki - majacego zabezpieczac bezpieczeństwo fotela Iszego Sekrtarza - towarzysza z partyjnego z ponu PPR - towarzysza "Wielawa" - Gomulki) gen dywizji - Korczyńskiego. [- KBW - formacja powolana bezposredniuo przez Stalina i usytuowana w ramach pionu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego - a po foramnym rozwiązaniu MBP (po przeksztalcenich) - - z rozmmaitym funkcjonalnym usytuowaniem - przktycznie - zawsze z ogomna sila wewntrznej odrębnoscia i samodzielnoscia pozaresortową..] Gmach KC - wraz z przyleglosciami - opanowany zostal przez zsily dowodzone bezposredniuo - przez pulkownika Kiszczak (wtedy - resort MON). W sytuacji tak zarysowanego rozlokowania sil militarncych - i tak zarysowanej perspektywie bezposredniego stacia - Gomulka i (i najbliższa S-ka 'dygnitarzy' - praktycznych decydentow) - w trudnej sytucji - wieloplaszczyznowej - "zdecydował sie" (-został zmuszony) - do ustapienia ( z jednoczesnym wskazaniem nastepcy funkcyjnego, ktorym zostal - E.G.) 'Starcie wojska (zaktywizowanego przez pulkownika Kiszczaka - ktory musial uprzedzić KBW w otoczeniu gmachu KC PZPRsprwilo zapewne, ze partyjna krew czolowych decydentow nie zostala przelana) Gomułkowscy decydenci - ustapili bez koniecznosci prelewania ich lub innych decydentów - partyjnej, "komunistycnej krwi". Fotel malopolskiego
w okresie okupacji tow z PPR, Wislawa- zostal obsadony przez komuniste Edwarda Gierka - , ktory okres okupacji - spedzil w Belgii - jako aktywista Miedzynarodowki Komunistycznej - i przdstawiciel klasy robotniczej - praktycnie pracujący jako "gornik dołowy" - czyli robotnik w kopalni węgla kamiennego - w zatrudnieniu pod ziemią.
- Wtedy też – po zrzuceniu gomulki - i akceptacji gierqk - chłopi na większą skalę zaczynali nabywać potwierdząną notarialnie wlasność ziemi, ktorą nabyli – przy niechęci wladz (– zwl. w latach pięćdziesiątych – patrz „kolektywizacja polskiego rolnictwa”) - jedynie „własnymi pazurami” - i jedynie na zasadzie zasiedzenia. wyrazem swiadomosci chlopstwa, ze kolektywne gospodarowanie nie spelna przeslanek nizbędnych do biegu lat zasiedzenia - w ramach formalnego sowchozu - starali się na przydzielonej przez reforme kawalku osobistej ziemi - gospodarowac tak, aby sppelnialy sie przeslanki zasiedzenia - (korzystania z przydielonego reforma kawalka ziemi - jak tegoz kawalka wlascciel. Wlasciciel - i w tym odniesieniu "wlascicielski" zarzad - odrębnosciami dzialek.

6* „z jednym wypiłam..."- itd)- cala zwrotka przypomina, ze jedyną walutą obiegową był alkohol – pożądany zwłaszcza przez „armiejców”, o przekupstwie radzieckiego zolnierstwa i moskiewskich „urzędnikow” - o ile nie było mozliwości podejrzeń o dywersję, oraz o traktowaniu kobiet- jak przedmiotu do zaspokojenia potrzeb (jednak prwdą jest, że był czas w Sowietach, gdy kobiety traktowane były jak przynaleznoć z jej powinnościami -także seksualnymi – dla „kolektywu”). złagodzenie zdecydowanej narracji o pejnej dowolnosci seksualnej - w raach wolnosci i prawa kolektywyu - spowodwwane zostalo szalejacymi potwornie chorobamui wenerycznymi - przy brakku skutecznych lekarstw( czas - przed wwynalenieniem penicyliny). szczęsliwie ( w sposob naturalny) - w wyniku syfilisa - zmarl takze zarazony nim Władimir Ilicz - Lenin.

7* „- bo dwa podpisy/ (jak jeden wystrzał)” - decyzja Bora Komorowskiego o wybuchu powstania i decyzja Stalina o wstrzymaniu armi Rokossowskiego (– w sumie, jak „sampbujczy strzał w stolicę i wlasaną skroń" dokonany za pomocą decycji - sprowokowanych przez stlina i bezposrednich rozkazow Stalina - i rękoma nazistow hitlerowskich - a pozniej - rekoma ich przymusowych poplecznikow)

7* „bo dieło A.Ka” - przez dlugie lata – wmawiano nam,ze zaglada Stolicy – to prosta kosekwencja dzialań zbrojnych Armi Krajowej i hitlerowskiego bestialstwa. Nie wspominano (i wciąż po części - prawie nie wspomina) o osobistych zasługach Stalina, który mogł sprowokować wybuch Powstania, skazał Powstanie na klęskę, a powstancow i Stolicę – na zagładę - wstrzymująć armię Rokossowskiego - po "zastartowaniu" z jego inicjatywy postanczego zrywu, ktorego z roznego rodzaju przyczyn - po 'zastrtowaniu" zatrzymac- bo tragedia bylaby wtedy jezcze gorsza - njgorsza - ztrzymac zastartowanego powstania nie bylo mozna. Istotą sytuacji miala być niewyobrazalna dla normalnych ludzi (powstancow) potwornos realizacyjna - powodujaca potworosc rozpaczy powtańcow - z uwagi na bolszewickie bestialstwo) - stali - sprowkowal i przwidzial sytuacje przewidywal - juz - praktycnie - nie sposob będzie wstrzymac przez dowodztwo polskie.w syucji takiej - - kmorowski - swiadomy sytuacji - decyduje się na - zamienie rozpaczy i samobojczych rozpaczliwych realizacji zolnierzy AK - w walke zdetrminowana - i podddana zorganizowanemu kierowaniu.
9* „kartki Warszawy...(...)- Polska (s)palona”- w okresie powrotu mieszkancy Warszawy (i calej Polski) – poszukując się wzajem - - ocaleni - na gruzach zostawiali kartki z adresami. Te kartki były czytane też przez NKWD – jako źrodło informacji o ocalalych. - To jest – Polska spalona. Niektorzy – uświadamiają sobie, ze Polskę należy oprzeć na nowych - „nieskompromitowanych” w oczach sowietow ludziach i nowych wartościach oraz metodach dzialania.
10* „kozy w Alejach, gdzieś... - krowi ogon” - jako ciekawostkę – powiem, ze stado kóz – w dawno „odbudowanej” Warszawie - w samym jej centrum – w Alejach Jerozolimskich między Marszałkowską a Chałubińskiego – 100 -150 m. od hotelu „Polonia” - widywalem – chodzące samopas jeszcze w drugiej połowie lat sześćdziesiątych.

11* -” my użie doma...(...) - jestesmy (z) sobą” - w warszawskich – nielicznie ocalalych np. na Pradze mieszkaniach – osadzano rodziny radzieckich oficerow – zainstalowanych w ludowym Wojsku Polskim. Wspomnę – nie aby nasmiewać się np. z rosyjskich kobiet, ze do uruchomionej dla wojskowych lecznicy na Koszykowej( tzw. CePeLek) – przychodziły - „elegancko ubrane” - w przwiewnych nocnych koszulach – biorąc je za ubiór okazjonalno-uroczysty. Nie śmieję się z nich – to mogły być bardzo wartościowe kobiety – z daleko idącym – już - nie „sowieckim” - ale radzieckim – internacjonalistycznym myśleniem. Swiadczy to jedynie o całościowej kulturze materialnej w ZSRR i ich osobistych zasobach materialnych w ich ojczyźnianym kraju.
To dla mnie – nie całkiem śmieszne – tylko tragiczne i straszne: nocną koszulą lub tzw. halką – odświętnie honorowały wizytę u lekarza.
Na marginesie napomknę, ze mogliśmy w późniejszych latach być odbierani podobnie. Kiedy po raz pierszy w Europie Zach. bylem przyjęty (wstepując do kogoś - na chwilę) – niegazowaną wodą mineralną – zrobilem mimowolny, lekki grymas... - uważając, ze poczęstowano mnie „kranówą” ( o której nie byłem dobrego zdania), a nie - choćby wodą mineralną czy - herbatą. Nie wiedzialem nawet, ze może być „mineralna niegazowana”. Owszem... - podobno byli i tacy, którzy do konsumpcji wlasnej – kupowali konserwy dla zwierząt, a z pewnością - którzy jeszcze w latach siedemdziesiątych -- dla potajemnej przed trenerem „zaprawki” po zawodach sportowych – kupowali piwo bezalkoholowe i dziwili się ,że w zachodnim klimacie dobrobytu i wolnosci – z miejsca mieli „aż tak mocną głowę”. Niewielu myślało, ze takie wydania towarowe mogą istnieć.
Przecież – w myśl czytanej prasy – poza krotkimi okresami zachwiań – na „uspolcznionym rynku” mielismy wszystko... - nawet - pomarańcze na Boże Narodzenie - O wyjątkowosci takich rarytasów - swiadczyć malo to, ze mogą bywc - jedynie wyjątkowo - np. "na święta - pod choinkę" ( to - przypadkiem w okresie Świąt Bozego Narodzenia) no i ze byly - po prostu - niedostepnie - na rynku - niezwykle dogie(np. jablka - 2 zl - a pomarańcze - no - niestty - musialy kosztowac 40 zltych za kilogram) - - A o nizwyklej trosce dla ludzi pracy - swiadczylo to ,ze rarytas ten - sprwadzano spejalnie dla nich - az z dalekich zamorskich krajow. - tak wię
- ho ho (to się czytało) "Nadchodza pomarańcze". (- dwudziesstokrotnie droższe niż jablka.) Ukazywały sie nawet wcześniejsze uspokajające informacje we wszystkich mediach, ze statek z pomarańczami - już plynie, ze - tak! - Tak! - już jest! - stoi! - stoi na redzie! - oczekując na wejscie do gdynskiego portu. i czeka na rozladunek. Jeszcze tydzień-dwa... - i będa w sklepach! (nadpsute...)

- otoczeni bylismy więc - troskiwa opieka socjalistycznego państwa - i toską wladzy - ewmancji ludowej - dzialającej dla dobra ludu pracującego - a zwwlaszcza dla jego "przodująej klasy" - czolowej klasy robotniczej.
- pozniej - dowiedzialemsię , ze bylismy najweselszym barakie w calym naszy przyjaznym obozie. - fakt - od dawna. (pamietam) - - (jak humoreska) - gdy dowiedzialem sie ,ze w zaprzyajznonym demokratycznym Wietnamie - z niezwyklym i toskilwym przewosdnikiem "Ho shi - minh" - wtaki samy normalnym kraju jak u nas (- tyle ze w stanie aktywnej wojny) kartofle - (te po 50 grosszy) - byly drozsze od rarytasu pomarańczy. - to byla ciekawostka niesamowita! (- po ile te "kartofle"? - ale... - myslalem sobie - co tam... - (co to komu przeszkadza) - przeciez kartofle to zaden rarytas - wiec po co one komu. jak kto zechce - to sobie kupi - ale po co? - przeciez oni jedza ryz , ktory jest tani. - zreszta - wiadomo - mają bardzo nowoczesne rolnictwo - o czym poswiadcaly widziane przeze mnie zdjęcia. - wiec - po co komu tam komu -ziemniaki. -ale ciekawostka fajna - smieszne! - dobrze,ze jest tak wesolo - i ze nas nie bombardują: jest dobrze, jest wesolo! - i da się życ! - Po prostju (wiadomo) - zyje się dobrze - i - nareszcie - normalnie (a nie - jak pod okupacja hitlerowska) lub za kapitalisty. - he he - mamy szczęcscie!!! -(dzieki wyzwoleniu przez Radziecka Armię)
- a miliony zabitych zolnierzy Armi Czerwonej - ofiara krwi - byla faktem .- I polscy zolnierze (- tez) - razem z nimi - w braterstwie krwi.

12* - „ i – lepszy człowiek / z Gwardii Ludowej (…)/ p(oszukiwani) / żywi lub martwi / z powstańczej partii”.
aluzja do budowania nowej świadomości – jak to mowiła komunistyczna propaganda „nowego człowieka”. Zaczęto stawiac po części na siły „rodzimych – polskich komunistow” - choćby z Gwardii (Armi) Ludowej, nie dlatego, ze im ufano, ale – aby podeprzeć się „czymś” miejscowym, co będzie odbierane – jako bardziej polskie. Takim człowiekiem był np. niechlubnej chyba pamięci Mieczyslaw Moczar, który w 68 r. - po „antysyjonistycznej „( w istocie – antyżydowskiej nagonce) umocnił – na krotko – pokolenie tzw „partyzantów”. - Wtedy chyba – Czerwone Gitary „wylansowały” przebój (świetny zresztą) „Tylko w polu biały krzyż”, a my – (pod osloną aktywnego jeszcze zwodowo w Akademii gen Kuropieski (tak przypuszczam) - w naszej szkole podstawowej 207, - z naszym nauczycielem spiewu przy pianinie - spiewaliśmy... spiewaliśmy o karabinach „Batalinow Chłopskich”, które mokły na deszczu, o Oce – „szerokiej i głębokiej, jak Wisla” (I Armia Wojska Polskiego) ,o czerwonych makach spod Monte Cassino - a także powstańczy „Marsz Mokotowa”. ( w 68 r. - komenadant Akademii - musial odejsc w stan spoczynku) - i pewnie dlatego - odszedł takze - nasz pianista i nuczyciel - pan Żólciak)

Póżniej - Ci z G.L.– (tzn. po uaktywnieniu ich we wladzach ludowych w latach czterdziestych ) - w latach pięćdziesiątych – czasami trafiali do więzień z cięzkimi wyrokami – a czasami – byli jedynie śledczo prześladowani - okazywali się zbyt samodzielnie myślący – czyli... -za mało „zsowietyzowani” ( patrz – choćby – gen. E. Rozłubirski - „gustaw”).

12a* „p(oszukiwani) – zywi lub martwi”- NKWD - ustalalo losy nie tylko żywych patriotow,ale i niezyjących (aby wykreślić z poszukiwan i ustalac jedynie powiązani ich za zycia. - Oszukiwani – bo oszukwani rzekomymi amnestiami (amnestiami(!) – pytam – za co byli ścigani?) – a następnie – często straceni, torturowani, wysyłani na Syberię.- Patrz także – nieco obocznie, ale z tematem - choćby - "gen Romer" zamordowany - 1952r - (absolwent WSW - z z lokatą I-wsza) - "gen. Kuropieska” - tuz obok (- IIga lokata - ten sam rocznik promocyjny) - absolwen przedwojennej WSW - (skazany na smierc - po przjsciu kazni - na mocy amnesti z 56 r- przezyl wiezienie - - i wyszaedl - jako inwalda z trwale uszkodzonymi stopami... - przystapil do ludowego Wojska Polskiego. Dozyl sędiwej starosci) - w pamieci pozostaje... (- gen broni - i jego imię nosi jedna z auli zisiejszej Akdemii Sztuki Wojennej). -„gen. Skalski” - legendarny dowódca Dywizjonu 303 - skazany na smierc - przyzyl orótne kaznie i tortury w oczzekiwaniu na smierc - i w oczekiwaniu na boskie zmilowanie. - W wyniku doczekania amnesti w 56 r. - przystapil do sluzby w ludowym Wojsku Polskim – po okrutnych wyrokach.

uratowani w wyniku amnestii i - uniwiewinnieni – czynni generałowie W.P. po 1956 r.
(dziesiatki tysięcy nazwisk) - Chwała Bohaterom!

13* „zesłanie (...) do prac / w kopalni... / pólwyspu Tajmyr” - nawiązanie do zbrodniczej polityki Stalina – polegającej na zsyłkach do niewolnicej pracy w warunkach skazujących na smierć, jak i aluzja do - także zbrodniczej i obłędnej idei zagospodarowania pól podbiegunowych ( u „nasady” pólwyspu Tajmyr, w klimacie typowej arktyki – budowa workuckiego zaglębia węglowego – o tys. kilometrow od odbiorcy)w sytuacji – gdy było chyba miliony km. kwadratowych ziem i i zbadane zasoby bogactw do sensowniejszego zagospodarowania... - w ciężkich czasem, ale lagodniejszych warunkach. Idea Stalina – zawsze – wyglądala tak, ze sukces musi być okupiony zmęczeniem, smiercią, wysilkiem nadludzkim, które podkreślać miały wagę i znaczenie sukcesu.Miarą suksesu np. Armi czerwonej w zwycięstwie nad Niemcami – była smierś kilkudziesięciu milionow bywateli Związku Radzieckiego – ofiara w ogromnej mierze ( i konieczna w ich wierze) bezsensowna i nadmierna. Wydaje się, ze miarą suksesow sowieckiego spoleczeństawa mial być – nie tyle dobrobyt (który był obicywany, ale nigdy nie miał być i nie był realizowany) ale właśnie koszt spoleczeństwa – jego wyrzeczenia- niezbędne do zrealizowania postawionego im celu. Suma – sumarum: spoleczeństwo radzieckie miało się cieszyć z poniesienia koniecznej rzekomo krwawicy, lub jej nieużytecznym dla ludzi owocem, który często był zresztą „zatruty”. Stąd- podbijanie pólnocy, podbój kosmosu, budowanie potegi Krasnoj Armi – z których to – żaden cel- choć wmowiony im powod dumy – nie przynosil sam w sobie najmniejszego polepszenia ich życia, a stawal się wielki – i cieszyl w atmoserze międynarodowej – nakręconej rywalizacji – jak sportowy medal, - tyle tylko, ze był bombą- która wybuchnąć mogla nawet na zagladę wolnego – i swiata
nazywanego 'zniewolonym'. - Im większy koszt i ofiara – tym większy sukces. - Tym większy i bardzeij nosny sukces – im barziej odległy od przyziemnych – najwaznieszych zyciowych spraw. - Kto z radzieckich obywateli – ugryzl cokolwiek z pierwszeństwa ich Radzieckiej Armi – poza okresem k

lki - gen dywizji - korczyńskiego

Dodano: 2021-08-03 02:41:20
Ten wiersz przeczytano 1274 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Technologia
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

mariat mariat

I drugi raz ok - już wstawiłam.
https://www.e-literaci.pl/read,42444,Cudzy_wiersz.html

mariat mariat

Ok. Tak zrobię i dziękuję za zgodę.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Mario! - oczywiscie, ze mozesz. - Proszę jednak -
podaj nie tyle nick - co autorstwo wiktora bulskiego -
bo to nie jest konspiracja. Rownie wane bylobydla
mnie - abyś podala tytul calegpo poemtu (bo calosc
dziela tego jest dopiero istotą, a nie sam dramatyzm
powstanczy - i falsz 'wyzwolenia ' cowieckiego) - dla
mnie to wazne: calosc - uwazam - jestna dobrym
poziomie literacki i awiera sporo wiedzy - malo znanej
wczasie polski ludowej (czasam praktycznie znanej
jedynie w podaniu i swiadomoci komunistycznyej - lub
wcale) - to takie kompedium patrotyczne obejmujące
"calosc"-okresu - zakończonego sierpniem i okresleniem
sytuacyjnym (jk to pani Szczepkowska powiedziala) - -
jako oficjane i formalne przyzwolenie "koniec
komunizmu w Polsce"

mialbym prosbę o podanie linku - pod ktorym mozna
znaleszc caly poemat "Zażalenie do Pana Boga"
Pozdrawiam serdecznie:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Michale! - proponowabym jednak - sprobowac zapoznac
się z historycznie - z 2010 r. tezą - o mechanizmie
(być moze wyjasniającym )stalinowskiej nikczmnoci -
bandytyzmu -sprowokowania powstania warszawskiego-
przez podanie celowo "falszywie tajnej" wiedzy -
wpuszenie tej wiedzy w kierownictwa AK - w ostatniej
chwili - i sprowokowanie "wybuchu" 1 zastartowanie
powstania przez dowodztwo polski. 2. wstrzymanie armi
rokosowskiego ktra miala wejsc do Warszawy 2 sierpnia
- ktora to radziecka narracja miala zastartowac
powstanie. 3. jak się zdaje - swiadomosc dowodztwa AK
- ze nastaplo sprowokowane - takie zastartowanie. 4
swiadomosc , ze rozkaz o zatrzymaniu walk - z uwagi na
potwornosc sytuacyjna - zakonczylby się rozpaczliwa
samobojczą walką w całkowiym chaosie. 5. decyzja
swiadomego bora-komorowskego - ze prewidywana rozpaczi
i samobujcza tragedie powstańczą (jako mozliwosc) -
musi przemienic w zdterminoowana walkę wprowadzona w
sposob zorganiizowany, co dawalo szanse ginacym - na
smierc z jaką nadzieja , z zachowaniem resztrek wiary
w gatunek ludzki, w jakakolwiek przyszlosc ,
mozliwosc zadawaniaa strat wrogowi, zachowanie
mozliwosci chonoru zolnierza polskiego - w efekcie -
wywalczenie - ewakuacji - (po klęsce) jako "zolnierze"
a nie ze statusem "bandytow" dotychczasowy status
ruchu oporu pod kierownicwem AK - i w powiązaniu z
Rząeem Polskim na Uchodżctwie w warunkach niemieckiego
nazizmu - status 'zolnierza' - prowadzil do statusu
jenća. Status "bandyty" - prowadzil na smierć.

mariat mariat

Wiktorze - jeden z lepszych przekazów
rzeczywistości tamtejszej.
Oczywiście, że nota najwyższa za niego C się należy.
Dodatkowo mam pytanie - czy mogę go zaprezentować na
innym portalu, z podaniem rzecz jasna nicku autora.

jastrz jastrz

Wiersz - podobnie jak wiele innych Twoich - to taki
"potok świadomości". Podoba się. Natomiast przypisów
nie miałem siły czytać. Wydaje mi się, że
(przynajmniej większość) zrozumiałem bez nich.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »