Fraszka II
Starał się młodzieniec, kwiaty wykupywał
W błękicie jej oczu prawd się dopatrywał
Lecz nagle spopstrzegł przypadkiem we
wnętrzu furmanki
Że wybranka jego serca woli koleżanki
autor

Doktor Zawisza

Dodano: 2008-03-21 12:50:19
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nie wyczuwam zbytnio morału. Nawet, gdyby bohaterka
była "normalna" to mogłaby jego nie wielbić. Brakuje
troszkę, jak dla mnie, rytmu. Wszystko ratuje ironia
daremnych starań.