O gajowym Jerzyku 190
pierwszy limeryk dedykuję naszej...krzemance
Gajowy Jerzyk raz pod Zaborem,
umówił się z pięknym korektorem.
Już są pierwsze efekty,
cudnej Ani korekty.
Wiersze dziś pisze z dużym wigorem.
Gajowy Jerzyk ongiś w Próchniku,
leczył się długo z dziwnego tiku.
Bowiem w pewnych momentach,
czuł się jak …na okrętach.
Ostatnio był… już na Titaniku.
Gajowy Jerzyk z wioski Dół Kaczy,
bez przerwy mówił ile tam znaczy.
Był cały tym przejęty
i chodził jak nadęty.
Wkrótce przyjęli go do …trębaczy.
Komentarze (13)
Z uśmiechem:)
Ta Ania to nasza krzemanka
z wdziękiem koryguje nasze usterki
Ta Ania musi mieć duży wkład, na powstające limeryki i
zapewne na jego twórcę,
Pozdrawiam
Ojjj, nosi go... Pozdrawiam serdecznie:)
Ekstra... Pozdrawiam serdecznie Maćku
Brawo ! Super limeryki.
świetne jak zwykle - podziwiam pomysły na
limeryki:-)
pozdrawiam
jesteś świetny w tym co piszesz o Jerzyku Gajowym...
Ty Maćku to w limerykach tu wiedziesz
prym...pozdrawiam serdecznie.
Jesteś niezrównany w limerykach Maćku, piszesz je
bardzo dobrze,
wybacz, że mało zostawiam komentarzy, ale mimo, iż
doceniam ten rodzaj wiersza, to chyba wolę czytać
inne, ale to nie umniejsza faktu, iż uważam, że jesteś
od nich specjalistą.
Dobrego dnia życzę.
Witaj Maćku:)
Gajowy Jerzyk zwiedził już chyba z pół świata,niech
tak dalej sobie lata:)
Pozdrawiam:)
Gajowy Jerzyk z Kościana
Zawsze jadł w poprzek banana
Zapytany, czemu
Odrzekł: "Dzięki temu
Mam uśmiech szeroki od rana."
:)) Po tylu komplementach, chyba przestanę się czepiać
gajowego. Miłego dnia Maćku:)