O gajowym Jerzyku 285
Gajowy Jerzyk raz na Uralu,
głosował tam na królową balu,
spośród pięknych żon górali.
Na liście nie było Wali,
wrzucił więc pustą kartkę bez żalu.
Gajowy Jerzyk ze wsi Kończyce,
rozmyślać lubi o polityce.
Ostatnio jest już skory,
usprawnić też wybory.
Przegrany winien zostać choć wice…
Gajowy Jerzyk kiedyś raz w Słupie,
sąsiadów swoich sprosił na kupie.
Do urny jest daleko,
dopiero aż za rzeką.
Zrobili lokal… w jego chałupie.
Komentarze (16)
543 ale ogólnie fajnie Pozdrawiam z plusem:)))
No jakby to było, gdyby Jerzyka przy wyborach
zabrakło? :))
Fajne :)
Super limeryki :)
Witam Maćku.
Jak widzę temat gajowego Jerzyka jest niewyczerpalny,
podobnie zresztą jak o miłości.
Pozdrawiam:)
Marek
Fajne, ironiczne limeryki, nawet na czasie.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
i udanego, radosnego tygodnia :)
Bardzo dobre wszystkie, pozdrawiam serdecznie Maćku,
miłej wyborczej niedzieli.
Jak zawsze dobre są Twoje jerzyki
Ten vice, to byłoby dobrze.
Zapanowałby spokój, wieczna szczęśliwość.
A limeryki super.
Limeryki świetne tylko żeby Cię Maćku nie oskarzyli o
łamanie ciszy wyborczej... Pozdrawiam i miłego dnia
życzę :)
Witaj Maćku:)
Jak na dzisiejszy dzień to adekwatnie:)
Super:)
Pozdrawiam:)
Gajowy Jerzyk na Bali
Szukał wyborczych lokali.
Gdy trafił do konsulata
Dał kółko dla kandydata
Bo krzyżyk to klerykalizm.
Na czasie, super :)
Pozdrawiam Maciejku :*)
☀
świetne, i odpowiednie na dzisiejszy dzień!!
Doskonałe! Co do drugiego, to mogłaby wyjść z tego
niezła szopka ;)
Pozdrawiam Maćku :)
Wesoło i na czasie. Udanego dnia z pogoda ducha:)