O gajowym Jerzyku 285
Gajowy Jerzyk raz na Uralu,
głosował tam na królową balu,
spośród pięknych żon górali.
Na liście nie było Wali,
wrzucił więc pustą kartkę bez żalu.
Gajowy Jerzyk ze wsi Kończyce,
rozmyślać lubi o polityce.
Ostatnio jest już skory,
usprawnić też wybory.
Przegrany winien zostać choć wice…
Gajowy Jerzyk kiedyś raz w Słupie,
sąsiadów swoich sprosił na kupie.
Do urny jest daleko,
dopiero aż za rzeką.
Zrobili lokal… w jego chałupie.
Komentarze (16)
wybornie wyborowe limeryki...
pozdrawiam miło:)