O gajowym Jerzyku 381
Gajowy Jerzyk co mieszkał w Dolsku,
na Kujawach* miał być z obowiązku.
A wyszło z tego kino,
przez jedno słowo ,,ino,,.**
bowiem zlądował na Dolnym Śląsku.***
Gajowy Jerzyk spod wioski Sówki,
przeniósł się kiedyś aż do Dąbrówki.
Gdy o adres pytają,
zagwozdkę ****ciągle mają
i tylko z nerwów gryzą ołówki.
Gajowy Jerzyk gdzieś tam pod Błotem,
aby upajać się ptaków lotem,
aż na drzewo się wdrapał
i do tego zasapał.
Teraz nie wie, jak zejdzie z powrotem.
* tj. w Inowrocławiu ** gwarowo: tylko *** we Wrocławiu **** w Polsce jest prawie setka miejscowości o nazwie Dąbrówka
Komentarze (24)
Bardzo na tak :)))
3 x na tak
pozdrawiam :)
"I teraz nie wie jak zejść z powrotem"
Ogólnie na plus choć przyznam się że czegoś mi tu
brak. Pewnie lekkości. Ale ja zawsze marudzę.
Pozdrawiam :)))
Wiem, i dzięki
A przydzkuna eszcze i siulka pomyślom
Aniu - zgłoski ;-)
bo jest na razie 11-12-7-6-11
* kórpsia i szorc w prawó.
Kele rozgorta kot princa wyglóndoł.
Na krańcony trómpyjcie jyger łón przygroł
W liwy rance kosa mo,
i szorc w prawó kórpsia.
O świecie zaboczuł i w gałójź trasiuł
tak,Januszu w nocy pisałem i jedną zgłoskę dodałem
tylko zwróć uwagę na rytm
i wg wzorów:
http://www.mif.pg.gda.pl/kmd/humor/poezja/limeryk.pdf
jest:
Na dość grubego mężusia w Ełku
żonka krzyczy : ,,ty tłusty diabełku’’
źle mu wcale nie życzy,
nie brak jemu słodyczy.
A trzmiel choć gruby –lata w tym ,,zgiełku’’
a na przykład tak:
Na dość grubego mężusia w Ełku
żoneczka krzyczy : ,, tłusty diabełku’’
źle mu nie życzy,
nadmiar słodyczy.
Bo trzmiel choć gruby –lata w tym ,,zgiełku’’
Ja nie przepadam za satyrą ad personam.
Staram tak żartować aby nie urazić kogoś osobiście.
Ale piszę również wiersze bardzo serio.
dobrego wieczoru tobie również Grażynko
Witam Gajowy Jerzyk ma się dobrze:)pozdrawiam
serdecznie
Może dla innych nie są,
dla mnie są, bo lubię innego rodzaju wiersze, ale
każdy lubi co innego,
niektórzy śmieją się gdy w wierszu jest o g i to ich
bawi, cóż to zależy od Czytelnika i jego smaku.
Dobrego wieczoru życzę Maćku.
Grażynko, paszkwile piszą paszkwilanci,
a satyrycy limeryki.
Zobacz, ile na beju jest limeryków ?
a czy są na jedno czytanie ?
msz zależy to od treści i tematyki...
to najczęściej mają z zejściem problem,
sorry za szybko pisałam i zjadłam słowo problem.
Ciekawie, lepiej nie bywać na błotnistych terenach, bo
może wessać nas to błoto, niestety.
A co do drzewa, to najczęściej mają z zejściem koty,
wejść wejdą, ale zejść nie mogą, nie raz widziałam, że
mają z tym problem.
Nie przepadam za limerykami, bo często bywają
paszkwilami, które mają na celu dowalenie komuś, kogo
się nie lubi, też bym mogła je pisać, ale szkoda mi na
nie czasu, msz to wierszyki na jedno czytanie.
Dobrego wieczoru życzę, Maćku, pozdrawiam.