O gajowym Jerzyku 386
Gajowy Jerzyk gdy był w Konstancji,
zasłynął w kręgach tam z elegancji.
Spytała pani o wiek
wtedy tak grzecznie jej rzekł:
-Właśnie się skończył okres gwarancji.
Gajowy Jerzyk będąc w Wersalu,
usiadł przed oknem tuż przy woalu,
tylko był to tron Ludwika.
Padła riposta Jerzyka:
-Ustąpię, kiedy wróci król z balu.
Gajowy Jerzyk kiedyś w Paryżu,
modelkę śliczną ujrzał w pobliżu.
Puszczał do niej więc oko,
skakał przy tym wysoko.
Teraz go boli… oko i w krzyżu.
Komentarze (17)
Dziękuję za rozbawienie
pozdrawiam Mistrza
Raz Jerzykowi, gdy był w Astanie
Kelnerka ostre podała danie.
Łyknął kęs i
Żar czując w krwi
Rzekł: "Pieczeń weźcie, pani zostanie!"
Macieju wspaniałe limeryki i przyznam, że o tej porze
dawno się tak nie uśmiałem. Gratuluję życzę weny dla
takich limeryków.
Uwielbiam czytać Twoje Wspaniałe Limeryki Maćku,
pozdrawiam kwiatami nasturcji :)
Super:)
Gratuluję Maćku niewyczerpalnych pomysłów:)
Marek
Fajne! :))
3 X udane:). M
Fajne! :))
Wszystkie trzy na plus, a ostatni rozbawił.
ąnnna
odpowiem kiedy nie można jeszcze zaśpiewać:
https://www.youtube.com/watch?v=K-O2UH-vjC8
uwiodłeś (mnie) pierwszym
Wszystkie udane, ironią przepełnione. Udanego
beztroskiego dnia:)
Ha!Ha!Ha! 3 x ha :)))
Pozdrawiam ciepło Maćku :)
Fajne :))
tak mi raz lekarz odpowiedział na pytanie, kiedy
stuknął mi 5 krzyżyk