O gajowym Jerzyku 418
Gajowy Jerzyk spod miasta Ryki,
ulubieńcem stał się tam publiki.
Młode jeże ratował,
i na mądre wychował.
Dziś stoi pomnik: On i jeżyki.
Gajowy Jerzyk ze wsi Polesie,
jak wieść tam gminna cały czas niesie,
do kotów mówił: mój bracie.
Gdy zabrakło miejsca w chacie,
nocował wtedy w pobliskim lesie.
Gajowy Jerzyk spod miasta Sejny,
hodowca z niego jest beznadziejny.
Gdy krowy jego szalone,
dawały mleko zielone,
dolewał biały lakier olejny.
Komentarze (18)
:)+++
Względem mleka jeszcze.
Nie zielone a zawsze białe.
Choć krowa trawę żre- tak jak my jest ssakiem.
pozdrowienia przesyła Jerzyk gajowy
Gdy powiedziano raz Jerzykowi w małej Bytoni,
Żeby się wreszcie zajął ochroną polnych gryzoni,
To natychmiast na nie
Zrobił polowanie.
"Kiedy są żywe, mogą mi uciec. To jak je chronić?"
No fakt.
Czasem w tej pomocy zagubić się można.
Dzięki Tobie Maćku, Gajowy Jerzyk powiększył grono
moich ulubieńców ;-) Pozdrawiam serdecznie ;-)
Super limeryki,
Gajowy Jerzyk ma tyle przygód i w tylu lasach bywa,
przypomina mi Włóczykija z Muminków, lubię tę postać,
pozdrawiam serdecznie:)
Ale ten Gajowy Jerzyk ma pomysły że ho ho...
Dziękuję za roześmianie Maćku :)
Ciekawe jak smakowało zielone mleko z dodatkiem białej
olejnej farby :))). Pozdrawiam Maćku
Gajowy Jerzyk
jest niesamowity
doskonałe limeryki
pozdrawiam
super
pozdrawiam serdecznie :)
czekałam już z utęsknieniem na Jerzyka.
Zawsze z przyjemnością:wspaniałe Limeryki,
pozdrawiam cieplutko :)
Zawsze z wielką przyjemnością zatrzymuję przy Twoich
limerykach :)
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)
Podziwiam Twoje poczucie humoru. Z uśmiechem i
przyjemnością czytałam. Pozdrawiam serdecznie, pogody
ducha:)