O gajowym Jerzyku 419
Gajowy Jerzyk w małej Opoce,
zawsze na wiosnę zarywa noce.
Niejeden kum zazdrości,
jakich ma wtedy gości.
I nawet z boćkiem w chacie klekoce
Gajowy Jerzyk w małej wsi Łące,
zbierał dla Hanki grzyby na łące.
Kumy potem się śmiały
a kosze wręcz fruwały.
Bo grzybki były ale… trujące.
Gajowy Jerzyk raz we wsi Złota
wyciągnął myszki przy chacie z błota.
Myszki go tak polubiły,
że mu w mig się rozmnożyły.
Stąd teraz szuka jakiegoś kota.
Komentarze (21)
z podobaniem :)+
To żeby kurek z gąskami się nie pomyliły
Gajowy Jerzyk dziękuje za komentarze
pomyślę Marku
Super Maćku.
A może napisałbyś coś o Jerzyku z Kędzierzyna? :)
Gajowy Jerzyk jest już nieśmiertelny :)
Pozdrawiam z uśmiechem od ucha do ucha:)
Gajowy Jerzyk w małej Opoce,
zawsze na wiosnę zarywa noce.
Przyjmuje kobiety,
te łatwe, niestety.
Sądzi, że syfa uleczy ocet.
Pozdrawiam Macieju. :)
Gajowy Jerzyk kiedyś w Radości
Wciąż gadał o bioróżnorodności.
Dziś ma wyniki:
Złapał owsiki,
Lecz fakt ten jednak nieco go złości.
Z przyjemnością przeczytałam, pozdrawiam autora. :)
Jak zawsze nie zawiodłeś Maćku Dziękuję za roześmianie
:)
hihi.. fantastyczne...
Świetne jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie :)
Twoje limeryki zawsze wywołują uśmiech.
Pozdrawiam
hej Twój Gajowy Jerzyk
jest DEBEST
pozdrawiam
Fajnie i z uśmiechem czytam...trzecia naj...miłego
dnia.