Galaktyka
GALAKTYKA
Ta majowa noc taka ciepła,
a ja idę na spacer po niebie,
Ta pełnia mnie tak urzekła,
jak zapach po pieczonym chlebie.
Czuję ten smak i to łaknienie,
i swego miejsca na niebie szukam.
chyba się z dużym wozem zamienię,
albo do bram niebios delikatnie zapukam.
Jest taka wróżba może wierzenie,
że każdy człowiek ma swoją gwiazdę.
Chciałbym ją znależć i spełnić marzenie,
i tu skończyć podniebną jazdę.
Bo każda gwiazda która gaśnie,
to jest jedno ludzkie istnienie.
Które na zawsze spokojnie zaśnie,
w tym podniebnym akwenie
Komentarze (3)
ciekawe metafory :-)
chciałabym znaleźć się na Mlecznej Drodze, by nigdy
nie czuć się samotną wśród innych "gwiazd"
Moja Gwiazda jest dzika i często mnie unika. Pozdro...