Garnek złudnych nadziei
Jak to wiele nie trzeba
Żeby rzucić się w otchłań
Krok do piekła lub nieba
Nikt nie powie mi Zostań
Gorzko gorzko krzyczeli
Takie było to życie
Smołę leją Anieli
Modlą się ladacznice
W garnku złudnych nadziei
Brak początku i końca
Tysiąc lat nic nie zmieni
Ani schyłek miesiąca
Komu w drogę czas nagli
Do wieczności na skróty
Tam czekają dwa diabły
Aby zdjąć mi z nóg buty.
Gregorek, 23.6.22
autor
return
Dodano: 2022-06-24 05:39:17
Ten wiersz przeczytano 669 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Podoba się. Dobrze się czyta, pomimo dosć smutnego
przekazu.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy wiersz, choć nie wiem czy ladacznice się
modlą?
z drugiej strony czasem gorsze są dewotki, które udają
swoją bogobojność na pokaz, a diabła mają za skórą, co
do wieczności, mnie tam wcale nie śpieszno, kocham
życie, nawet z jego przeciwnościami,
pozdrawiam.
Witaj
Ciekawy przekaz w rytmicznym siedmiozgłoskowcu. Twój
wiersz mi się po prostu podoba.
Ślę pozdrowienia.
...życzę jednak wora optymizmu...
Bywa tak że w pewnym okresie życia zatrzymujemy się i
dochodzimy do wniosku że to wszystko nie ma sensu by
ciągnąć to dalej ,że złą drogę żeśmy obrali ,choć na
zmiany jest za późno ...zostań bo dobrze
piszesz...pozdrawiam.
fakt, niewiele trzeba...
Wiersz zatrzymał. Dobre wersy. Pozdrawiam.
Ja mówię " zostań " i nadal pisz takie teksty. Z
podobaniem ;-)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
"Jak to wiele nie trzeba"
Jak niewiele potrzeba