Gatunki
Oda koron drzew rozbrzmiewa
Szelestem kwiaty podlewa
W ogrodach żywo tańczące
W muzyce ruch jednoczące
Pieśń podniebna gra donośnie
Z wysokością dźwięk jej rośnie
I przemieszcza się wraz z echem
Ze skrzydeł żywym oddechem
Sonet wód w rzekach się wznosi
I wersami brzeg jej rosi
Chwiejnie i niestale pląsa
Gdy korytem łatwo wstrząsa
Z rytmem niezrównanym fraszki
Recytuje, gdy igraszki
Z wiartem toczy, lasek młody
Pełen zdrowia i swobody
Limeryk za limerykiem
Snuje nietoperz z puszczykiem
Noc grą nut żywych oświecą
W gwiazdach jasność słońca wzniecą
A księżyc słońcu ustąpi
I słońce miejsca nie skąpi
Pośle po jednego drugi -
Czerwień lub złote śle strugi
W tych piruetach się kręcą
Co dnia swą balladę święcą
Stwórca harfę wziął do ręki -
Gra im liryk w rytm jutrzenki
Komentarze (4)
Rozbudzasz wyobraźnię.
ładnie ujęty temat.
Pozdrawiam
Marek
Przepiękny, przyrodniczy wiersz, pozdrawiam :)
Ciekawie napisane, ładne. Pozdrawiam.
piękne napomknięcia o zmaganiach naszych
z językiem ojczystym co dla zabawy i radości
własnej,strugamy w nim rzeźbimy do czasu
aż materia ustąpi i spokój w sercu zagości