Gdy się odchodzi
Kiedy się odchodzi na istnienia kraniec
- niebo się rozjaśnia, nie ma więcej
cieni.
Idzie ludzka dusza, z Bogiem na
spotkanie,
trzyma symbol życia - żółty liść
jesieni.
Nie pragnie już gonić, spowolnił nurt
rzeki...
przecież ręka Boga po nią wyciągnięta;
do pośmiertnej ciszy zmierzając w ustronie,
jest już ocalona, choć nie była święta.
Mojej utrudzonej życiem Mamie.
autor
LuKra47
Dodano: 2013-12-27 12:46:01
Ten wiersz przeczytano 2174 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
pięknie,,,wzruszyłam się,,,,,
Przepiękna ta Twoja dedykacja! LUkro,nikt z nas nie
jest święty,
i każdy tam trafia...
Pozdrawiam serdecznie :)
Lu Kro, pięknie napisałaś...
wróciłam, ten mi się bardzo podoba, bliski...
nikt nie jest święty a odchodzenie tak boli,
pozdrawiam, pogody ducha w Nowym Roku
Wzruszający wiersz, a z dedykacja jeszcze bardziej.
Pozdrawiam poświątecznie i wszystkiego, co najlepsze,
szczęścia na Nowy Rok życzę :)
Wzroszajacy i smutny wiersz, pozdrawiam serdecznie
Wspaniale złożyłaś hołd swojej mamie.To jest zawsze
osoba najbliższa sercu,warta wyjątkowego
szacunku.Pozdrawiam.
Smutny i wzruszajacy wiersz,pozdrawiam serdecznie
Nie wiem co napisać Staszko! to są trudne sytuacje!
cieplutko Cię pozdrawiam:)
Nie umiem komentować takich wierszy są dla mnie nie do
przebycia…
Zbyt emocjonalnie podchodzę do nich i bardzo
przepraszam autorkę, że mój komentarz będzie lub jest
taki a nie inny…
Straciłam mamę będąc dzieckiem i zawsze takie wiersze
wywołują u mnie bardzo wielkie emocje!
Pozdrawiam i ściskam serdecznie:)
bardzo, bardzo piękny wiersz; przytulam Ciebie mocno
do serca
Refleksyjnie z piękną dedykacją :)
Piękna Twoja wiara życia i odejścia do
wieczności...miłych ostatnich dni Starego Roku
Piękna wiara i pogodzenie z nieuchronnym...
Pozdrawiam ciepło, Staszko