Gdyby...
Gdyby jutro był koniec świata
I już bym nie ujrzała lata
Ani nawet wiosny pogodnej
Tej w swataniu niezawodnej
Wiem co bym najpierw uczyniła...
Gdybym nagle zachorowała
Medycyna szans nie dawała
A moje serce ustawało
Choć tak mało w życiu zaznało
Tą jedną mrzonkę bym spełniła...
Gdybym jechała na motorze
I ciemno by było na dworze
Tak,żebym auta nie widziała
A potem moja krew tryskała
Tobie bym coś udowodniła...
Gdybym musiała opuścić kraj,
Zamienić go na "obfitszy raj"
Mieć tylko jeden dzień,godzinę
By żegnać przyjaciół, rodzinę
Jednej łzy bym nie uroniła...
Bez słowa bym Cię przytuliła
I z takim losem pogodziła...
Porada: By zrozumieć co chciałam przekazać w wierszu uważam, że najlepiej na końcu przeczytać tylko pojedyncze wersy.

sylwia...KC...


Komentarze (12)
gdybym... ciekawe przemyślenia.
zawsze niech cieszy nas miłość ..... :):):)
:) niech to wystarczy za mój komentarz....:)+
ech ten zawrót głowy! ładnie to przedstawiłaś,
wszystko byś na jedną kartę postawiła, ale w realu na
teraz jest inaczej, pozostał tylko wiersz i mrzonka.
Powiem tak, nie lubię i nie "gdybam". W Twoim utworze
jestem... cały ja! Pozdrawiam.
Zapierający dech w piersi wiersz. Rozumiem go. Też mam
takie myśli jak Ty.
oryginalnie, podoba mi się Twój układ wersów i to jak
je ułożyłaś, sprytnie, +
Pomysłowo, podoba mi się pomysł, pozdrawiam.
Trudno by było pogodzić się z takim losem,ale
dobrze,że umiała byś się jeszcze cieszyć
miłością;)Ładnie napisany wiersz.Pozdrawiam
w ostatniej godzinie cieszyłabyś się miłością :)
pozdrawiam
innymi słowy -dla miłości gotowa na wszystko - ładnie
-pozdrawiam
fajnie to sobie wymyśliłaś... podoba mi się...