Gdyby
Czasem patrzę przez okno,
przez przybrudzone szyby
i myślę sobie wtedy
co też byłoby, gdyby ...?
Słońce świeciło nocą,
a w dzień na niebie gwiazdy
fruwały jak motyle,
pełzały, jak rozgwiazdy?
Zaczarowane kwiaty
spełniały nam życzenia,
a drzewo, choć zielone
nie miało swego cienia?
Gdybym Cię nie spotkała
czy byłabym szczęśliwa?
Czy można było spełnić
to, coś mi obiecywał?
Gdybym kochała więcej,
jeżeli by się dało,
czy twoje zimne serce
znowu by się ogrzało?
Czy gdybyś wtedy wiedział,
że stracisz aż tak wiele,
wybrałbyś inną drogę?
Zmieniłbyś swoje cele?
Nigdy się nie dowiemy,
co też byłoby, gdyby.
Przez okno patrzę sobie,
przyklejam nos do szyby.
Komentarze (5)
Fajne domysły...co by było gdyby ...bez
odpowiedzi.Pozdrawiam.
Gdybać można ale nigdy się nie dowiemy...
Ładnie, refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak, rzeczywiście nigdy tego się nie dowiemy.
Pozdrawiam.
Można rozważać co by było gdyby i nie dowiedzieć się
nigdy...
Pozdrawiam :))
Nigdy się nie dowiemy,
co też byłoby, gdyby... (sama sobie odpowieziałaś)