Gdyby Pan Jezus
Gdyby Pan Jezus chodził drogą,
którą co dzień przemierzasz,
czy radośnie byś przywitał,
gotowy do szczerych wyznań?
Gdybyś mógł z nim porozmawiać
jak ze mną przy kawie,
czy byś cenił każde słowo,
które tobie zostawił?
Gdy rozmyślasz nad słowami,
które czytasz w Piśmie Świętym,
czy dostrzegasz miłość Pana,
wielką, szczerą, niepojętą?
autor
helin
Dodano: 2019-02-27 09:41:24
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Bardzo ważny wiersz w temacie wiary.
Gdyby Pan Jezus żył to byli by tacy dziś co by go
wykończyli/ przy takiej nienawiści jaka dziś
istnieje/...musiałby chodzić z ochroną...Pozdr.
Ja z chęcią bym Go wysłuchała:)
- przyjemnie sobie to wyobrazić, czułabym się jak w
niebie :)
Myślę że porozmawiałabym z radością :) pozdrowienia
Ze względu na to że jestem gaduła pewnie rozmowa by
trwała i trwała)pozdrawiam serdecznie.
helin, najbardziej mnie cieszy, gdy ktoś skorzysta z
podpowiedzi, z jakiejś drobnej uwagi, przecież nie po
to piszemy komentarze by tylko "zaistnieć", również
będę wdzięczna, gdy będę i ja mogła skorzystać z czyiś
sugestii. serdecznie pozdrawiam.
no cóż z przyjemnością by się spotkał i z Panem Bogiem
bym rozmawiał ...również mógłbym milczeć ... bo bez
wyznawania wszystko wie ...
Bella Jagódka, dziękuję za sugestie, cenię sobie takie
uwagi. Pozdrawiam.
"czy radośnie być przywitał"
zerknij proszę wyżej, wkradła się literówka.
pozdrawiam miło
Gdyby Jezus przyszedł dziś, nie umarłby na krzyżu, ale
- jako Żyd - zostałby pobity do nieprzytomności przez
Młodzież Wszechpolską...
Dziadek Norbert, zatem znasz właściwą drogę do Pana
Jezusa?
Sądzę, że wiele podobnych do Pana Jezusa osób "chodzi"
naszymi drogami, tylko my ich nie dostrzegamy. One
składają wizyty w naszych umysłach, podpowiadają jak
żyć, co robić byśmy byli lepszymi ludźmi, ostrzegają
przed złymi decyzjami. Niestety my albo tego nie
zauważamy lub udajemy, że nie słyszymy. Błądzimy,
błądzimy, błądzimy, drogę do nieba sobie niszczymy. A
potem do kościołów chodzimy, się spowiadamy, niby w
imieniu Boga rozgrzeszenie otrzymujemy i.... dalej
grzeszymy. Według mnie, nie tędy droga do Pana Boga...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Wielka tęsknota za prawdą .
Ładny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie