Gdybym mógł cofnąć czas o jeden...
Gdybym mógł cofnąć czas
o jeden dzień
napisałbym o przemianach w nas,
śmierci kompromisów,
odwilż słów,
samotność topnieje we łzach,
ostatni krzyk – oczyszczenie,
przecież pragniemy żyć,
otwieram stare drzwi na
ostatniej, zapomnianej drodze myśli,
drzwi, za którymi
pochowałem sny –
tylko wiara mogła znów
mnie tu zaprowadzić,
i szaleństwo,
w ciemnym więzieniu strachu
na dnie serca
ciężki oddech
półprzytomnych marzeń,
zwracam im obiecaną wolność,
i skrzydłom
z dziecięcych planów,
które ze mną
dni odliczały tęsknotą Ikara,
za światem bez gruntu,
za ucieczką w chmury,
na przekór bogom,
i znów jestem sobą,
napisałbym o miłości,
w której warto świat zgubić,
gdybym mógł cofnąć czas
o jeden dzień
Komentarze (1)
"zwracam im obiecaną wolność". wiersz, który dotyka.