Gdybym tylko posiadł to
Gdybym tylko posiadł to żelastwo
byłbym pod niebiosa, tu mi bardzo ciasno
Gdybym mógł to żelastwo mieć w rękach
skończyła by się raz na zawsze moja męka
Po skrawku nieba i jego kolorze poznaje
wiele
zatraciłem kalendarza dnie, są zawsze
niedziele
Gdy jasno przez małe szparki promyk
wnika
Grzeje w nim dłonie i błagam los by nie
umykał
Gdybym miał to w ręku, świat stałbym mi
otworem
Dziś jak w celibacie, tam byłem seksu
potworem
Za wszystkie lata mojego wstrzemiężlistwa
tu
dałbym upust, gdybym tylko posiadł, byłby
cud
Po skrawku nieba wiem jak ubrani chodzą
ludzie
A ja niezmiennie, w tej otchłani,
brudzie
Sięgam wzrokiem od lat w tą samą wolność
tam
życie się toczy, przyszło mi żyć z za
zamkniętych bram
Inni marżą o bogactwach, inni pławią się w
luksusach
Tu kącik kubeczek, miska, buty marzą o
sznurówkach
Gdybym tylko mógł, ale nic nie mogę z
bezsiły
Dnie te same nieprzerwanie maszkary się
śniły
Gdybym posiadł to żelastwo o ostrych
zębach
Trzymałbym w dłoni jak brylant czy
szlifowany kryształ
Pierzchły by kraty i deski co zasłaniały
nieba przestrzenie
Byłbym wolny, mógłbym iść ku ukochanej
dziewczynie
Nadzieja nie ginie, lecz w sercu się
chowa,
schowana, zganiona, ludzkości królowa,
już widzę zza krat, jak wraca mych marzeń
świat.
PS przejeżdżałem dziś przez miasto Bytom,
obok garstki ludzi
oczekujących przed ogromną bramą na
wizytę w miejskim więzieniu
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Bolesławie - miłość nas ogrzewa i napędza, wiara
wzmacnia a nadzieja jest naszym wsparciem
dbaj o nią
pozdrawiam
przyszło mi żyć zza zamkniętych bram, popraw to
Bolesławie
nadzieja nie ginie póki my żyjemy
pozdrawiam serdecznie:))
dziękuję pięknie za liczne wspaniałe wpisy u mnie
Nadzieja - trzeba ja pielęgnować, lecz ten tam z za
tych krat, zbyt odważnie chce ją sobie przypiłować:)