A gdybyś odeszła
Nie chcę Cię stracić bo wiem jak to boli
Każda sekunda pustką tworzona,
Jakbyś na duszę sypała soli
Gdy ona krwawi, gdy jest raniona.
Więc po co oddychać gdy słońce zachodzi
Gdy noc ogarnie w moim zwątpieniu,
i niczym wiatr me serce zawodzi
melodią tęsknoty o wielkim cierpieniu.
Więc po co żyć gdy kocham szalenie
Dotyk Twych ust, żar Twego ciała,
I gdy to odchodzi gdzieś w zapomnienie
To chcę by duszę mą noc zabrała.
Nie myśleć , nie cierpieć, być w
oddaleniu,
Przez bramy Hadesu spokojnie
przekroczyć,
Roześmiać się w twarz mojemu istnieniu
Bo po cóż me serce w tęsknocie ma
broczyć.
poniedziałek, 2 czerwca 2008
06:15:35
Komentarze (5)
Co by było gdybys odeszłszła ? strach pomysleć bo nie
potrafił byś bez niej życ , świat by bez niej się dla
ciebie "zawalił".
Lepiej więc nie mysleć na zapas i nie zamartwiać się.
Wiersz pełen zapewnień miłości sercem pisany, bardzo
wymowny w swej treści.
Pióro delikatne.
po co zamartwiać się o jutro jeśli kochasz i jesteś
kochany .Upajaj się miłością dopóki jest przy Tobie
.Pięknie opisałeś Swoje obawy ,podoba mi sie
Wyścig samochodowy. Kierowca pędzi, ale co chwilę
wpatruje się w barierki, myśląc co to będzie, jeśli
nie zmieści sie w zakręcie. ---- Coś czuję, że się
dowie. Złe myśli przyciągają nieszczęście. Tak działa
podświadomość. Technicznie wiersz nienajgorszy, jednak
treść niezbyt edukacyjna - jak dla mnie.
Bardzo piękny wiersz o miłości... ale po co zaraz
"przez bramy Hadesu spokojnie przekraczać"? Czasami
miłość musi wiązać się z cierpieniem. Póżniej jest
łatwiej cieszyć się pełnią tego PRAWDZIWEGO uczucia.
Pozdrawiam ciepło.
Oj miłości, miłości.. ile żaru wydobywasz z ludzkich
serc. Śliczny wiersz o obawie, która towarzyszy
zakochanym , że mogą swe szczęście utracić.