Gdzie?
Gdzie byłeś, gdy rzeka śmierci
spływała na świat?
Gdy bohaterowie ginęli od kul,
a najbliżsi płakali po kątach.
Gdzie byłeś, gdy wojna zbierała
swe żniwa na polach ludzkich dusz?
Gdzie się podziała Twa dobroć i
sprawiedliwość?
A gdzie jesteś teraz?
Gdzie twoja nieskończona miłość do
dzieci,
umierających na całym świecie?
Dzieci, które nigdy nie poczują smaku
czekolady
i nie zobaczą zachodu słońca.
Gdzie jesteś, gdy następna młoda
koebieta
czuje ból utraty dziecka?
Jak długo będziesz nas ranił dla naszwgo
dobra?
Jak długo będziemy w stanie wierzyć w twoje
dobro?
Jak długo jeszcze będziemy wierzyć w
Boga...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.