Gdzie Cię odnajdę
Gdzieś głęboko pośród skał
znalazłam swojego Anioła.
Był taki niewinny- zupełnie jak dziecko.
Zapytałam go o Ojca,
ale Jego odpowiedź brzmiała retorycznie.
Mówił coś o gwiazdach,
które kiedyś zabłysną i dla mnie...
Błagałam o litość,
ale On był dla mnie nieubłagalny,
prosiłam o miłosierdzie,
ale On nie ofiarował mi miłości,
chciałam ujrzeć Boga,
ale On nie pokazał mi Go.
Zapytałam,
ale On nie odpowiedział mi już...
autor

Gania

Dodano: 2004-11-02 21:47:40
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.