Gdzie jestem ?!?!
Znowu sam, bez niej, bez duszy
Całkiem opuszczony
Jak głupi szczeniak, przywiązany stalową
linką
gdzieś w lesie
Czekam, wrócą!
Znów ból
Kiedyś myślałem, że tak boli dusza
Teraz nie mam duszy
Jest tylko ból
Nie! - ból i szaleństwo
Coraz narasta obłęd gdzieś pod skronią
Żadnych obrazów, tylko ciche szmery
Gdyby obrazy chociaż - wtedy mniej
samotny
Lecz tylko szumy, które nic nie znaczą
Boże!, gdzie jesteś!
Tak chciałbym Cię szukać
Lecz nie mam czasu
Lecz brak mi zapału
Wiem, że mnie kochasz
Lecz jestem daleko
Już nie czuję ciepła
Coraz mniej mam siły
Coraz mniej aktywny
Wciąż więcej wściekłości
Gdybym teraz umarł, trafiłbym gdzieś w
nicość
Piekło byłoby dla mnie nagrodą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.