Gdzie jesteś Aniele..

Pięknie, rytmicznie, pewnie już jest, pozdrawiam
ciepło.

Ładnie o prawdziwym odczuwaniu braku swojego Stróża, a
podobno to da się odczuć, kiedy tzw. dopust boży
sięgnie człowieka.

Pieniędzy z wiarą napisane. Ja też utraciłem swego
anioła, dokładnie moją ziemską anielice, pozdrawiam
serdecznie )

Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za miłe przyjęcie
po latach.... już wkrótce i ja was odwiedzę...
pozdrawiam serdecznie

ładnie, rytmicznie napisane, dobrze się czyta

Gdy Anioła Stróża obecności się nie czuje to oznacza,
że z wiarą chyba coś szwankuje..., pozdrawiam

Mój anioł jest niezawodny. Myślę, że Twój po takim
zaproszeniu, już jest w pobliżu i pracuje...
Pozdrawiam serdecznie.

Życiowy przekaz. Myślę, że anioł stróż nigdzie nie
przepadł. W tym przypadku potrzebny jest inny anioł,
który roztoczy ziemską miłość. I o takim chyba
piszesz:)
Pozdrawiam:)
Marek

Ja też czasami mam wrażenie, że mnie mój Anioł opuścił

Pozdrawiam:-)

Piękny wiersz.

Jestem zachwycony, pomimo, że temat podobno jest
oklepany. :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie, do lektury
może nie tak dobrych, ale niebanalnych wierszy.
Sławek

Witaj po latach przerwy :)
Pięknym wierszem wracasz.

Pozdrawiam ciepło :*)
☀

bardzo ładny

urokliwy +
Pozdrawiam

Witaj
Ładny debiut po latach, delikatny i szczery
Moc serdeczności, mam nadzieję, że odnajdziesz to
czego szukasz, życzę radosnej wędrówki ze słowem