gdzie rośnie szczęście
/myśli zakochane/
gdzie rośnie szczęście
pytasz kochanie
może rozkwita
pośród leśnych kwiatów
pamiętasz polanę
młody zagajnik
czy rozpoznajesz
to w tamtych chwilach
kiełkował zalążek
najskrytszych pragnień
rósł razem z nami
przez kolejne lata
puszczał z łodyżek
wciąż zielone liście
pamiętasz
jesień tamtego roku
mały ekranik
zarysy dłoni
nasz własny pączek
mały przebiśnieg
pamiętasz ciepło
maleńkich rączek
uśmiech na twarzy
małego szkraba
radość gdy stawiał
swe chwiejne kroczki
dumę co przyszła
ze słowem mama
tam rośnie szczęście
mały głuptasku
pod twoją stopą
ziemia się mai
taką cię kocham
podziwiam i pragnę
każdym oddechem
którym mnie karmisz
Komentarze (4)
Cieplutki klimat stworzyłeś malcowi i nam :)
jakże miło było przeczytać tak ciepły i wartościowy
wiersz o szczęściu...dorobku naszego
życia....Brawo...Pozdrawiam:)
Bardzo ,ale to bardzo mi się podoba ze wzgledu na
ciepły klimat a także umiejętność dostrzegania
najcenniejszych wartości w życiu.
Bardzo piękny ciepły i wzruszający do Miłości co
ofiarowała niezwykłe szczęście- dziecko Pozdrawiam
serdecznie:):):)