gdzie to niebo..

przeczytałam i... rozmyślam... dlatego głosuje -
podoba mi się to rozmyślanie

No i dobrze ,ze ludzie w kościołach mają przynajmniej
fantazje erotyczne, bo inaczej umarliby z nudów :)

Witam Cię Feministko- ależ dawno mnie nie było u
Ciebie- jakoś mniej siedzę przy kompie... ale już
jestem...jestem...:)... są ludzie i ludziska...są
szczerzy, prawdziwi, wartościowi...ale też są ludzie
plotkarze, dwulicowi i żerujący na czyjejś
krzywdą...to od nas zależ do jakiego grona
wkroczymy... choć nie zawsze jesteśmy w stanie ominąć
tych "złych"... a Tobie z całego serdusia życzę samych
przyjaznych, wartościowych i ciepłych ludzi... bo
jakże inaczej...ciepły z ciepłym niech się
trzyma:)...pozdrawiam cieplutko...

lubię ludzi łamiących stereotypy i mówiących prawdę
bez zbędnych koloryzacji- miałam aż nadto malunków
rzeczywistości Femini droga jesteś wartościową osóbką
cieszę się że Cię poznałam ściskam mocno i czytam
dalej

Wiersz skłonił mnie do następującej refleksji - która
objawiła się pytaniami. Czy ludzie są złośliwie źli,
głupi, czy też każdy robi tyle na ile go stać w danym
momencie życia? Czy można mieć (zasadną)pretensje do
tchórza, że się boi? Do małego, że nie jest duży? Do
kogoś, że nas nie kocha?

niebo jest w nas samych - tylko trzeba je chcieć
odkryć - dawać siebie, nie oczekując niczego w zamian
, przecież możliwe do spełnienia - również pozdrawiam
:) Wiersz na +

Odważnie i to mi się bardzo podoba. Dla mnie bomba.

łamiesz stereotypy:) może "modli się do swoich
zmysłów"

Feministko - nie wszyscy są tacy. Czasami trzeba też
dojrzeć wnętrze człowieka. Jeżeli
dusza jest ciekawa, można to odczuć natychmiast.
Serdecznie pozdrawiam.

podpisuję się obiema rękoma...

- i niebo jest na ziemi...i piekło.....Oooo, tak
uważam !!!

a po wyjściu z kościoła zaczynamy od nowa; i tak w
kółko macieju, czemu nie? jeśli tak robi wielu to
ten ja=anonim już jest rozgrzeszony.

Wiersz bardzo ładny Pozdrawiam

"wyspowiadał się odmówił pokutę
dzień święcić pamiętał" i wszystko jest OK, dobry
katolik.

"człowiek człowiekowi
już nie brat". Człowiek człowiekowi kim, a nie
człowiek człowiekowi kto. Straszny dziwoloąg " modli
się
tak
do swoich narządów".