gdzieś między
pokryta infrastrukturą popiołu
paleta malarza
zapomniała o cnocie płótna
pomiędzy czernią a bielą
ludzie w kolejkach stoją
po wszystkie odcienie szarości
od brudnej bieli po bladą czerń
snuje się epileptyczny smog
gdy z wnętrza zasłony dymnej
obudzi mnie kaszel słowika
przytulę się do masztu latarni
odpłynę drogą mleczną
na skraj czarnej dziury
by uchwycić ostatni blask
odlatującego warkocza komety
inspiracją do tego wiersza był wiersz Czkawki "gdzieś między byciem a niebyciem"
Komentarze (6)
"pokryta infrastrukturą popiołu " gdzie "snuje sie
epileptyczny smog" - nie dziwię się, że słowik kaszle,
a Ty masz ochotę odpłynąć droga mleczną...
poprawiłam ostatnią linijkę...dziękuję za radę=)
wiele w tym przeciwstawień,metafory,łudzący brak
logiki...a jedna słowa dobrane odpowiednio, stonowane
pustką i jakby samotnością..?
gdzieś miedzy...../
na palecie barw malarza pędzlem zapisuje mysli na
płótnie ....tylko czas odpływa wraz z cieniem latarni
w dal...czy mozna to połączyć ...inspiracja dwu
członowa budzi refleksje...brawo...
Tak do końca to nigdy nie wiemy gdzie jesteśmy...Czy w
bycie czy niebycie.Głębokie rozważania psychlogiczne
zawarte w wierszu pobudzaja do refleksji
a słowik kaszle i nic mu z tego, bo ludzie ślepi i
wolą czernie nawet szarosci tez nie dostrzegą, bo tak
wygodniej i tak im lepiej...