Gęste łzy
Pawełkowi...
Usiadłam przy komputerze;
nie mogłam doczekać się,
kiedy to zrobię,
bo wierzyłam, że
coś do mnie napisałeś...
Zostawiłeś parę słów,
nie ich oczekiwałam.
Oznajmiłeś, że dobrze
bawiłeś się.
Nasz plan zrealizowałeś
beze mnie.
Zniszczyłam więc widok ten,
zgniotłam i wyrzuciłam z głowy mej.
A po mojej twarzy popłynęły
gęste łzy..
kap...
kap...
kap..
pomiędzy klawisze klawiatury..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.