Gilotyna
Czekam na ścięcie, duszę się,
Czekam aż głowa sprawnie opadnie
I prześmiewczo spojrzy na ciało.
Sam opuszczę ostrze , nie będę krzyczał,
Krew ubrudzi kartkę,
Ciało zgnije niepochowane.
Wokół mnie będą tańczyć,
Krew zostanie na ich butach,
Staną okręgiem wokół głowy,
Zaśmieją się, zapłaczą,
Wrócą do domów.
autor
MarcinKozak
Dodano: 2012-06-07 16:15:01
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.