ginie nadzieja
W poplątanych wiciach myśli
wędruje wplotując w nie moje ja.
wysyłam na niebo mój wzrok
w kłębowisku szarych chmur ginie
przesłaniam słońce, które dla mnie
zaświecasz co dzień tym że jesteś
w strugach deszczu rozbijającego się
o parapet mojego zamkniętego JA
ginie jedyne możliwe wyjście.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.