W głębi dnia
gdzieś
stał się moim wrażliwym ciałem
rzeźbionym w bloki
haniebnych niedociągnięć.
Pod księżycem,
podczas poddania,
wciąż walcząca we krwi
szukam wolności.
Gdzie dźwięki tańczą
jako nowonarodzone gwiazdy
między moimi myślami,
podczas gdy sucha skóra
dzisiejszego rozkładu
kruszy się,
w pierwszym wietrze
z krajobrazów
wchodzę.
autor
Mirabella
Dodano: 2021-10-13 09:53:20
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Dobrze, że do Ciebie weszłam. Świetne wersy.
Pozdrawiam