Głosu nie zmarnować
Głos mój jest bezcenny
nie chcę go zmarnować.
Chociaż rząd jest denny
nie będę głosować.
Brak mi kandydatów
na posłanki, posłów.
Nie chcę już mandatów
z pośród błaznów, osłów.
Niech sami wybiorą
z ich stronnictw poparciem,
tych co nam zabiorą
godności ? za żarcie.
Gdy w korytach zbraknie
jadła i obroku,
wtedy lud się ocknie
i wyjdzie o zmroku.
Pochodnie zapalą,
wici rewolucji.
Może rząd obalą,
zmuszą do banicji.
Wtedy znów wybory,
tryumf demokracji.
Ej, już chyba lepiej
wypić do kolacji.
03.10.2011
Komentarze (3)
Wiersz na czasie, popieram.
Luno, autorko. Masz całkowicie rację. Popatrz - tylko
w naszym kraju ludzie tak namiętnie dyskutują o
polityce. W krajach gospodarczo wysoko rozwiniętych
panuje i jest modna całkowita ignorancja na ten temat.
Znane są przypadki, gdy pojedynczy człowiek nie zna
nazwiska swego prezydenta. Dlaczego? Bo liczy się jego
stabilność finansowa i nie musi się niepokoić, jak ma
wytrzymać z tego co ma do pierwszego.
no to zdrowia, pod to wypicie do kolacji....ja też
pierwszy raz nie pójdę na głosowanie, ponieważ będę
miał całodobowy dyżur na beju, czego wszystkim
bejowiczom życzę..........następne moje głosowanie
będzie gdy będziemy wybierać KRÓLA POLSKI