głucha cisza...
"...To co pozornie sprzeczne wyraża niesończoność"
Głucha cisza...
każdego wieczoru
każdej nocy
wspomnienia powracają...
...ukradkiem
cichutko na palcach wypełniają pustkę
jaką po sobie zostawiłeś...
Martwa cisza...
czy słyszysz jak szlocha niebo? jak skomle
wiatr?
czy słyszysz drżenie liści wśród późnego
wieczoru?
kogo widzisz, patrząc w taflę wody?
czy dostrzegasz łzę na mym policzku?
czy nadal czujesz zapach mych włosów?
czy wyczuwasz jeszcze mój oddech na
szyi?
czy potrafisz znów dotknąć gwiazd tak jak
kiedyś...
Pamiętasz...
Ty i ja
szum morza kołysał nas do snu
piasek otulał swym ciepłem
letni wieczór był świadkiem naszej
miłości
To wspomnienie zawsze powraca
choć nigdy nie odchodzi
jest zawsze przy mnie
choć ulotne jak mgiełka o poranku
Jesteś mym wpomnieniem -
pozwól mi też nim być dla Ciebie
- dziękuję...
"Teraz jestem odprężony a moje oczy śpią snem świata"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.