Gniew
wznieciłaś ogień
jednym słowem
i nawet powieka
nie drgnęła
kiedy lotem komety
zapałka w benzynę
blaskiem spadła
płonę...
więc nie mów teraz
że boisz się
płomieni
stój i patrz
jak ogień trawi
mnie od środka
sama go zaprószyłaś
a zemsta bywa słodka...
Komentarze (13)
pod wrażeniem :) super
Dobra forma wyrażona w kilku słowach! :-)
Piękny wiersz. Tylko za co ta zemsta? Za chwile
szczęścia?
Rozniecony ogień trudno ugasić...ucieczka od płomieni
nic nie da. Dobry wiersz.
Łatwo jest wzniecić gniew, gorzej z jego ugaszeniem
...
echhh....wiele żalu i złości skrywają słowa Twojego
wiersza...."Gniew" jest wielki, ale on niestety nie
uspokoi skołatanego serca.......
Oj to prawdal, często rozpalamy do białości, a potem
nie ma komu ugasić.
Ładny wiersz. Ciekawe metafory. Przez pierwsze kilka
wersów można odniesć wrażenie jakby to był erotyk.
Dopiero jednoznaczna puenta wszystko wyjaśnia.
Bardzo dobra forma wiersza.
Świetny wiersz, bardzo mi przypadł do gustu!!!
pozdrawiam
miłość czasem jest w słowie a człowiek bezradny wobec
jej ogromu a lęk zawsze towarzyszy nieznanej sile to
takie ludzkie więc za co zemsta Wiersz kontrowersja
dobry
Bardzo wymowny... czy można dodac coś więcej?....
Zemsta słodka jest tylko w ustach ... im dalej tym
wiecej goryczy...
Mądre, życiowe przesłanie i...czy warto stosować w
życiu?: /więc nie mów teraz
że boisz się
płomieni
stój i patrz
jak ogień trawi
mnie od środka
sama go zaprószyłaś
a zemsta bywa słodka.../ Zemsta jest słodka - ale
przez chwilę, później bywa koszmarna!