Gołębie odmawiają kadisz
rozdarte paszcze kamienic
wypluwają czarne perły
bo ich przeznaczeniem niebieskie
niwy nie ogień piekielny
oblizują się przy tym
czerwonymi jęzorami ognia
jakby z żalu że najlepsze
co miały muszą teraz oddać
a śmierć od aryjskiej strony
zbliża się równym krokiem
sprawdza czy nie ma jeszcze życia
w wypalonych oczodołach okien
płonie siedmioramienny świecznik
potępionego miasta Generalnej Guberni
karuzela życia już się nie kręci
tylko gołębie odmawiają kadisz
rymowane.blogspot.com
Komentarze (5)
Mnie też się podoba, dobre oddanie dramatyzmu i
upamiętnienie ofiar. Pozdrawiam :)
Dobrze napisany wiersz. Pamięć o Getcie.
:)
Podoba mi się, szczególnie przedostatnia strofa i
gołębie. Miłej soboty.
Udany wiersz z okazji rocznicy powstania...Pozdrawiam.
Nostalgiczny utwór, upamiętniający powstanie w getcie
warszawskim.
W imię obrony godności ludzkiej stanęli do nierównej
walki, chwała im za to. Brawo, warto a nawet trzeba
przypominać potomnym niechlubną historię holokaustu.
Pozdrawiam:)