Golem
Zmiażdżone kamienie
pokryły ścieżki
szczeliny
na moich dłoniach
przez dekady lat
rzeźbione
niematerialną wskazówką czasu
Spoglądam przed siebie
strachliwie
kawałek po kawałku
przypominam krzemiennego golema
czasem tylko
dostrzegam drobinki diamentów
kiedy rozprostowuję palce
nad papierowym lustrem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.