Gonitwa za sennym światem
To wszystko żyje tam
z daleka od nas ,
sam na sam.
Ktoś przeszedł sobie,
jakby bezgłośnie.
Myśli tłuką się w mej głowie,
obrazy uciekają bezlitośnie.
Świat gdzieś odpływa
w zapomnienie,
Gonię resztki ułudy.
Gonię senne marzenie.
Nie ma nocy, bo tam gdzieś już
jest świtanie.
Zaraz wstanę, zaraz zjem śniadanie.
Lecz jeszcze tych kilka sekund
chcę zachować sobie.
Nie oddam ich porankowi,
ani nawet Tobie.
autor
anula
Dodano: 2004-08-14 23:52:33
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.