Z górki..
Szczepmy się wszyscy na własną głupotę
jednodawkowym zwykłym myśleniem może na
wyrost to wszystko trochę mam mgłę
poszczepienną i pytań trochę
Pytam owszystko podważam wiele jakoś mi
dzień przeminąć musi dalej za mało wokoło
się dzieje wciąż okolica w smogu się dusi
Nie nasza wina żyjemy w dolinach tam gdzie
osiada efekt spalania mowy tu nie ma o
witaminach zdaje się kwestia tylko
przetrwania
Tak sobie gramy nie tylko z życiem także z
planetą i botaniką nie wiemy dalej co z
naszym bytem i które formy i kiedy
wymrą
Ważne że mamy kody QR oraz czytniki by je
zeskanować po tylu wiekach to czy ja wiem
czy tu jest czego pogratulować
Zawrócić się nie da a i stać też nie za
bardzo idzie już tylko i to bez podpórki
nie baczyć na to że inni patrzą uśmiechać
się i lecieć z górki
Komentarze (4)
Jak będziesz wiedziała, gdzie szczepią na głupotę -
daj namiar.
Ja tam - pójdę.
(chociaż, zapewne to następny ogólnoświatowy spisek -
skierowany w moją wybitną, przenikliwą osobowość)
Uważam, że każdy powinien mieć wolność wyboru i
decyzja powinna należeć do niego...niestety nasza
wolność stopniowo lecz systematycznie i bardzo
skutecznie zostaje nam po kawałku odbierana...
Pozdrawiam :)
Aniu, bo wtedy szczepionki chroniły przed zarażeniem a
teraz nie za bardzo...
szczepionki to nie głupota- wiele chorób w ten sposób
zniknęło z naszego życia, jak choćby ospa, polio, czy
zwykła świnka...
Nie zwalnia nas to z odpowiedzialności za planetę na
której żyjemy.